Wpis z mikrobloga

#neuropa
http://www.wykop.pl/link/3638051/niemcy-znowu-zatrzymali-transport-samochodow-w-firance-polskiej-firmie/

taka ciekawostka pokazująca poniekąd skąd się bierze słynna nagonka Niemiec na polskie firmy transportowe... w znaleziskach o tej "nagonce" generalnie atakuje się Niemców, że robią to tylko po to żeby chronić swoje droższe/gorsze firmy, n nas - biednych Polaków - pognębić...

trochę w tym prawdy jest, Niemcy skutecznie i systematycznie walczą o swoje interesy ekonomiczne wszędzie tam, gdzie widzą taką potrzebę...

...natomiast bardzo często zapominamy ile w tym wszystkim jest naszej winy i jak bardzo się podkładamy naszym sąsiadom :)

Dla wielu ludzi w krajach takich jak Niemcy, Szwajcaria, Austria, państwa Beneluxu czy krajach skandynawskich polscy kierowcy i polscy januszebiznesu to jest trochę jak najazd Hunów. Takie akcje utrwalają stereotypy -> Polak kombinator, bez poszanowania dla przepisów, a przede wszystkim zdrowia/życia/środowiska. Wielu januszybiznesu mając do wyboru 50 groszy zysku, a naruszenie przepisów (zwłaszcza bhp, ochrony środowiska) wybiera 50 groszy zysku i jeszcze z pełną dumą publicznie się pochwali, jak to wydymali tego lub tamtego, robiąc coś metodą na cwaniaka.

I póki to się nie zmieni to może Polak będzie dobrym i tanim pracownikiem, ale zawsze będzie go cywilizowany świat traktował trochę jak takiego wioskowego głupka, którego za taniego winiacza można zatrudnić do pomocy na działce.