Wpis z mikrobloga

@Krol_Pontaru: tu znalazłem, trochę pokrętnie. W innych miejscach piszą, że koło 600 kcal w 500 ml.
http://www.ehow.com/how_6956458_calculate-calories-human-blood.html

Mocno obiektywne to nie jest, ale tak szacunkowo.
Ale to wartość samej krwi. Te 4500 bierze się chyba stąd, że podciąga się też wydatek organizmu na odtworzenie krwi.

Czemu nie można oddawać częściej? Bo chodzi o twoje bezpieczeństwo. Nie można pomagać komuś na siłę, kosztem szkody dla własnego organizmu. W przypadku gdy jesteś zdrowy
@sztajek: krew ściągają w kilka minut i jest to 450 ml.
Osocze trwa zawsze kilkadziesiat minut, jest podzielone na kilka faz tj. ściągają krew z Ciebie, maszyna oddziela z tej krwi osocze do woreczka, wtłaczają w Ciebie z powrotem krew, i tak kilka razy aż uzbiera się 650 ml osocza (lub 700 jeśli waży się więcej niż bodajże 70kg).
@PepeXD: aaa tak to działa... U mnie jak pobierają krew do badań, jakąś malutką strzykaweczke to robię sie zaraz blady i mi słabo. Czuje sie jak by mi jej z litr pobrali... To po takim oddaniu krwi, chyba bym zszedł. Tak wiec podziwiam i szanuje
@sztajek: wkłucie jest zazwyczaj takie samo (bywają też maszyny, przy których trzeba się wkłuć w obie łapy, ale chyba już się od nich odchodzi).

Krew sobie zwyczajnie cieknie do woreczka. Trwa to nie dłużej niż 10 minut. W przypadku oddawania składników krwi podłączają cię do separatora, pobierana jest jakaś objętość krwi, następuje rozdzielenie składników, pobierany jest ten który akurat chcesz oddać, reszta wraca do ciebie wraz z małą ilością środka przeciwzakrzepowego.
@Pjongjanska_ferma_zolwi: wczoraj oddawałem osocze na starszej maszynie i powiedziano mi, że w nowych odchodzi się od podawania soli fizjologicznej, a w tej starej jest to cały czas praktykowane.
Dziwne uczucie gdy wtłaczana jest sól, czuć taki chłód.