Wpis z mikrobloga

Witam,
zachęcony pozytywnymi opiniami w internecie postanowiłem zakupić budżetowy laptop Chuwi Lapbook 14.1
Wymagania jakie stawiam przed tym urządzeniem, to przede wszystkim sprawne przeglądanie internetu - przeglądarka Chrome, sporadycznie drobna obróbka zdjęć (PS CS3), trochę kodzenia w Notepadzie + git, od czasu do czasu AutoCAD w trybie 2D i jakieś tam sprawy biurowe typu arkusz + edytor tekstu, a na koniec multimedia w postaci oglądania nagrań lub streamingu z tunera SAT (głównie nagrania w FullHD). Do tej pory używałem bardzo już leciwego ThinkPada T60, który niestety powoli przestawał dawać radę.

No dobra, teraz do rzeczy. Laptop zakupiłem 2 marca w Gearbest. Kosztował 241,99 USD + przesyłka DHL 11,34 USD. Łączenie 253,33 USD. Obecnie w promocji ten sam sprzęt dostępny jest w lepszej cenie 229,99 USD o tutaj: http://www.gearbest.com/laptops/pp_602696.html (z tym, że liczba egzemplarzy bardzo ograniczona). Przesyłkę otrzymałem wczoraj, DHL naliczył opłaty celne z deklaracji (zadeklarowane było 50 USD) i dla kuriera musiałem zapłacić dodatkowo 86 PLN.

Czas na pierwsze wrażenia. Jak już pisałem wcześniej, przesiadam się z ThinkPada T60, więc taki jest mój punkt odniesienia.

Obudowa i wykonanie
Laptop ma plastikową, matową obudowę i jest dość solidnie wykonany. Użyty plastik sprawia wrażenie dość solidnego, nie ma żadnych luzów, nic nie skrzypi. Moim zdaniem wykonanie przewyższa jakością budżetowce bardziej znanych marek jak Toshiba czy Acer. Do tego laptop jest dość lekki, bo waży około 1,70 kg, a złożony jest niewiele większy od arkusza papieru A4.
Z lewej strony obudowy mamy złącze ładowania (zwykłe 12V - 2A), port USB 3.0, mini HDMI. Z prawej strony złącze USB 2.0, minijack na słuchawki i slot kart microSD.

Co w środku?
Laptop wyposażony jest w procesor Intel Apollo Lake N3450, posiada 4GB pamięci RAM (możliwość rozszerzenia do 8 GB), pamięć eMMC ROM 64GB. Do tego jest złącze SSD M.2, więc można dołożyć sobie dodatkowy dysk, co zamierzam zrobić. Zamówiłem już i czekam na dostawę. Moduł WIFI jest zdecydowanie lepszy niż moim ThinkPadzie. Zasięg mam w całym domu (2 kondygnacje), ThinkPad wymiękał w miejsach najbardziej oddalonych od routera. Konstrukcja komputera jest fanless, więc wszystko działa bezgłośnie i nie uświadczymy tu żadnych szumów pochodzących z wentylatorów, bo takich tu nie ma.
Zainstalowany system to Windows 10 Home Anniversary Update w wersji angielskiej bez żadnego bloatware. Z poziomu Windows Update można doinstalować język polski. Po takim zabiegu w pamięci wewnętrznej zostaje nam około 39 GB wolnego miejsca. Tutaj należy wspomnieć, że Chuwi na swoim oficjalnym forum udostępnia do pobrania system operacyjny do samodzielnej instalacji oraz zestaw sterowników.

Klawiatura i trackpad
Układ klawiatury to typowe QWERTY bez numpada. Klawisze są odpowiedniej wielkości i rozmieszczone w prawidłowych odległościach, jest naprawdę wygodna do pisania. Skok klawiszy mógłby być nieco (1-1,5 mm) mniejszy. Kultura pracy stoi na przyzwoitym poziomie, podczas wciskania, klawisze wydają taki trochę metaliczny dźwięk, ale pisanie nie jest jakoś przesadnie głośne. Niestety brakuje kilku autonomicznych klawiszy, których używałem na co dzień, np. Insert, PageUpDown, Home, End. Można je uzyskać z poziomu innych klawiszy po wciśnięciu funkcyjnego Fn. O ile umieszczenie PgDn, PgUp, Home, End na strzałkach uważam za wygodne, to Insert pod F10 już nieco mniej i początkowo sprawiało mi to pewnę trudność, ale po jednym dniu użytkowania zaczynam się już przyzwyczajać. Brakuje także podświetlenia klawiszy, czasem by się przydało.
Trackpad jest duży i według mnie dość precyzyjny. Niestety jego powierzchnia jest lekko chropowata co początkowo mnie nieco drażniło. Standardowo włączona jest obsługa gestów co czasem mnie irytuje, bo przyzwyczajony jestem do scrollowania przy krawędzi, a tutaj muszę to robić dwoma palcami. Do tego dochodzi gest zoomowania jak na ekranie komórki, często zamiast scrollować robię zoom strony. Jest to dość wkurzające, bo dopiero po kilku godzinach udało mi się jakoś do tego w miarę przyzwyczaić, a niestety nie można tej opcji nigdzie wyłączyć. Będę musiał poszukać stosownych wpisów rejestrze.

Ekran
Tutaj od początku minus, bo rzuca się w oczy nierównomierne podświetlenie przy prawej krawędzi. Na czarnym tle widoczna jest lekka jasna poświata, szczególnie w prawym górnym rogu. Nie wiem czy ten typ tak ma, czy może mój egzemplarz jest wybrakowany. Generalnie jakoś specjalnie to nie przeszkadza, bo przy normalnej pracy tego nie widać, jedynie gdy mamy czarne tło, jest to widoczne. Nie mniej, jest to jakiś feler i tą sprawę spróbuję zareklamować w GearBest.
Po za tym jednym mankamentem ekran wydaje się być bardzo przyzwoity. Wyświetlany obraz jest wyraźny, z dobrym nasyceniem barw. Matryca IPS jest matowa więc zapewnia dobre kąty widzenia i nie ma za dużo refleksów świetlnych, ale jak będzie sprawowała się na zewnątrz okaże się dopiero gdy przyjdą słoneczne dni. W domowych warunkach wygląda naprawdę bardzo w porządku.

Wydajność
Jak już pisałem, moje wymagania nie są jakoś specjalnie wygórowane, a laptop radzi sobie znakomicie z zadaniami jakie przed nim stawiam. Odpalenie systemu od momentu wciśnięcia klawisza Power do załadowania pulpitu to około 25 sekund, nie jest to szczyt marzeń, ale wynik zapewne ulegnie skróceniu co najmniej o połowę gdy system postawię na dołożonym dysku SSD. Przeglądanie internetu w Chrome przy otwartych kilkunastu kartach jest bardzo sprawne, nic nie laguje, przełączenie między kartami jest szybkie, strony także szybko się ładują. Odpalenie kilku programów obok siebie np. Chrome, PS CS3, Autocad 2012 i wzajemne przełączanie się między nimi także nie sprawia kłopotów, multitasking na wysokim poziomie :) Jest tu zdecydowana przewaga nad konstrukcjami Cherry Trail, w któych kilka kart w Chrome potrafiło solidnie zamulić system. W gry nie gram, więc się nie wypowiem, ale z recenzji na zagranicznych portalach wynika, że można w co nieco sobie pograć. Może w nie najnowsze produkcje, ale koneserzy znajdą coś dla siebie co bez problemu udźwignie ten sprzęt.

Bateria
Ciężko się wypowiadać po 1,5 doby użytkowania, ale wygląda, że jest całkiem nieźle. Po wyjęciu z pudełka system wskazywał naładowanie baterii na poziomie 48%. Zejście do poziomu 13% gdy podłączyłem laptop do ładowania zajęło mi około 2,5 godziny. W tym czasie robiłem instalację podstawowych programów, Windows Update, surfowałem po internecie i testowałem jak działa YouTube.
Na drugi dzień po pełnym naładowaniu minęła mi właśnie 5 godzina użytkowania i na wskaźniku mam jeszcze 10%.

Podsumowanie
Zbierając do kupy wszystkie za i przeciw mogę śmiało polecić ten sprzęt. Wiadomo, że laptop pewnie nie ma startu do czegoś w stylu Mi Air, ale jest ponad dwukrotnie tańszy od produktów Xiaomi, a nie każdy potrzebuje kombajnu, który będzie kompilował programy, transkodował filmy itp. Tutaj za cenę 1000-1200 zł dostajemy sprzęt w zupełności wystarczający do zastosowań typowo internetowych i podstawowej obsługi multimediów. Dodatkowo kompaktowe rozmiary i przyzwoity czas pracy na baterii sprawiają, że urządzenie można spokojnie zabrać ze sobą na uczelnię, do pracy czy w podróż pociągiem.

Jeśli macie jakieś pytanie odnośnie tego sprzętu to piszcie w komentarzach. W miarę możliwości postaram się odpowiedzieć.

#itemyzchin #gearbest #aliexpress #laptopy #komputery #pcmasterrace
Pobierz grabtom - Witam,
zachęcony pozytywnymi opiniami w internecie postanowiłem zakupić bu...
źródło: comment_3sZgw3URc8LT7wKhqZTd6pfSeQNXjFJl.jpg
  • 68
@kalabanga
@grabtom_ U mnie na Intelu HD 620 też gubi klatki w 60fps, ale głównie w przeglądarkach opartych na Chromium. Na Edge'u zawsze mam zero zgubionych klatek, więc polecam spróbować.