Wpis z mikrobloga

W świecie gdzie każdy chce być bogiem, osądzać i się mścić. Czy są wciąż ludzie którzy potrafią zrozumieć, wysłuchać i nie oceniać. Dać szacunek i cierpliwość, porozmawiać wyrazić swoje przekonania bez nacisku. Czy są ludzie którzy potrafią przyznać się do błędu. "Zmusić" do zastanowienia nad sobą. Czy naprawdę nie ma ludzi którzy potrafią sami przed sobą przyznać że źle zrobili, poczuli wstyd i zawód przed samym sobą? Naprawdę potrzebny jest człowiek w sutannie żeby nam było lepiej? Czy to nie jest wyższy poziom świadomości i mądrości gdy zdajemy sobie sprawę z grzechu jaki popełniliśmy i szukamy sami odpowiedzi dlaczego? Ludzie są naprawdę tak mocno pewni siebie że zapominają o byciu człowiekiem?
  • 7
@Sairus: czasy takie, że ludzie ludziom tworzą iluzję sztuczności. Wszystko sztuczne i na pokaz, a tak naprawdę najważniejsze to chyba zrozumieć jak to wszystko działa, odciąć się od tego i zacząć postępować według zdrowego rozsądku.
@Sairus: dzięki temu możesz wyciągać wnioski jakim człowiekiem nie być, a to zawsze jakaś lekcja. Oczywiście nie chodzi mi o tworzenie z siebie outsidera bo to ze skrajności w skrajność.
@manieczeq nie przeszkadza mi ze zostaje sam, majac swiadomosc swoich bledow i nie udawania kogos kim nie jestem z automatu zostaje zepchniety na bok przez otoczenie. Martwi mnie jedynie fakt ze im dluzej to trwa tym bardziej moge zatracic sie w przeswiadczeniu o falszywosci innych
@manieczeq nie chce tez generalizowac ze wszyscy falszywi sa, wiadoma rzecza jest ze doswiadczenia zyciowe i systemy obronne naszego umyslu ksztaltuja nas na takich jacy jestesmy. Ale tu mnie najbardziej interesuje czy sa ludzie ktorzy potrafia to dostrzec