Wpis z mikrobloga

@skalariusz: oj, no bo właśnie po to są ogarnięte przyjaciółki - różowa pisze zła, w emocjach, wyolbrzymia sytuację razy osiem, a przyjaciółki próbują z tego wyciągnąć coś racjonalnego, żeby pokazać, że może wcale do końca nie jest tak źle i obiektywnie spojrzeć na sytuację. To ciężka sprawa, bo się balansuje trochę - z jednej strony nie można niebieskiego za bardzo usprawiedliwiać, bo różowa się wkurzy, ale z drugiej strony też nie