Wpis z mikrobloga

GLS to jest jakiś #!$%@? dramat. Dostaję info rano, że nie było mnie w domu jak przyjechał kurier, a byłem. Dzwonię na infolinię (czekam 10 minut aż ktoś odbierze), dostałem numer do kuriera. Z rozmowy z nim wynikało mniej więcej, że się nie chciało mu zejść przecznicę do mojej klatki, już nie mówiąc o nawracaniu (jednokierunkowa ulica). Zostawił paczkę w jakimś #!$%@? kiosku i teraz muszę tam #!$%@?ć xD brawo bulwo. Pozdrawiam #!$%@?.
#glscwel #takaprawda #takbylo
  • 2
@loled1728: Też tak miałam, mama załatwiła sprawę tak, że po paru minutach był u nas w domu. Po tym co usłyszał to myślę, że nigdy czegoś takiego już nie zrobił. Weź lepiej mu powiedz co myślisz zamiast pisać na wykopie xD
Miałem nadzieję poderwać mirabelkę na jakiś dziarski tekst. A tak serio to, naskrybałem reklamację, a na mirko piszę bo myślę, że warto się tym podzielić.