Aktywne Wpisy
ptr55 +4
Co sądzicie o zangielszczaniu swoich imion w rozmowie z ludźmi spoza Polski?
Ktoś nazywa się Paweł, a mówi "I'm Paul".
"My name is Marcin. You can call me Martin".
Mi to się wydaje trochę cringe i jakby ktoś się próbował wyzbyć swojej polskości. Chyba się nie spotkałem, żeby ktoś zza granicy tak robił, a z kilkoma narodami już pracowałem w #korposwiat, albo po prostu rozmawiałem podczas wycieczek. Co innego zdrabnianie, albo
Ktoś nazywa się Paweł, a mówi "I'm Paul".
"My name is Marcin. You can call me Martin".
Mi to się wydaje trochę cringe i jakby ktoś się próbował wyzbyć swojej polskości. Chyba się nie spotkałem, żeby ktoś zza granicy tak robił, a z kilkoma narodami już pracowałem w #korposwiat, albo po prostu rozmawiałem podczas wycieczek. Co innego zdrabnianie, albo
L3stko +25
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#podroze #podrozujzwykopem #malta #feelsgoodman #czujedobrzeczlowiek #wygryw
Komentarz usunięty przez autora
https://www.google.pl/maps/@35.9599758,14.3412001,19.5z?hl=pl nie umiem w pinezki na Google. ;p
Generalnie same takie najciekawsze miejsca. Dorzuciłbym Wierd il-Ghasri na Gozo (a stamtąd spacerek wybrzeżem mijając panwie solne), bardzo fajna zatoczka, cytadelę w Rabacie i koniecznie Mdinę w Rabacie na Malcie. Ghar Lapsi można sobie odpuścić imo, są ładniejsze zatoczki. Ale trekking po zboczach z Blue Grotto (a dokładniej z Hagar Temples) do Ghar Lapsi gwarantuje niezapomniane widoki.
Marsaxlokk (i opcjonalnie Marsaskalę) można dorzucić, trochę tańsze pamiątki
Pocztówki nie wysyłałem, ale ile to tam znaczek może kosztować, 1€ max pewnie.