Aktywne Wpisy
WielkiNos +134
Najlepsze męskie teksty na podryw. Nie dziękujcie.
#podrywajzwykopem #tinder #logikaniebieskichpaskow
#podrywajzwykopem #tinder #logikaniebieskichpaskow
km00787 +328
Fota znajomych na fb… Skręca mnie jak widzę takie niby #heheszki ale imho to przejaw lechtania uspośledzonego ego #polka
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #cuckold #redpill
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #cuckold #redpill
#prawo #praca #ekonomia #polska
Daloby się to przepchnąć? Nie uważam że rynek reguluje bla bla. Znam ludzi którzy po prostu nie wiedzą jak się wycenić z powietrza, a budżety firm na to samo stanowisko różnią się nawet o 50%
http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/page.xsp/jak_zlozyc
np X szuka admina z doświadczeniem da widełki czyli 10k-12k netto na zwykłą umowę o pracę - akurat nie będzie miał odpowiedniego kandydata, ale trafi się ktoś poniżej oczekiwań, ale do doszlifowania. I co ma mu dać minimum i tracić pieniądze na doszkolenie?. Czy może dać mu na pierwsze 3 miesiące 5 netto i doszkolić? Znam takie
Jeśli minimalna kwota na dane wymagania to byłoby 10k w ogloszeniu, ale kandydat nie spełnia to dajemy ogłoszenie z niższymi wymaganiami i pensja.
Nie jest tu istotne kto ile dostanie, tylko zniesienie asymetrii informacji. Chcę wiedzieć na ile minimalnie pracodawca wycenia dane umiejętności. To pomoże nie tyle ludziom którzy już to doświadczenie mają, ale pomoże podjąć decyzję jakie umiejętności i
To akurat nie problem. Mówi wprost, że oferta była dla seniora ze stosownym doświadczeniem "ale podoba się nam państwi entuzjazm" (czy tam cokolwiek) "więc możemy przyjąć pana na stanowiska junior admina za stawkę X i przeszkolić".
Firma nie podaje widełek kiedy chce poważnego kandydata. Gdyby to była prawda, oznaczało by to, że żadna firma nie chce poważnego kandydata z wyjątkiem programistów. Tylko tam są widełki.
Prawda jest taka, że firma podaje widełki dopiero gdy w
Cały ten pomysł rozbije się już na początku -- o konieczność zdefiniowania, czym w rozumieniu tej potencjalnej Ustawy O Ogłoszeniach O Pracę jest ogłoszenie o pracę.
I jak w tej ustawie zabezpieczysz się przed starym trickiem jakim jest dopisek "ogłoszenie to nie jest ogłoszeniem o pracę w myśl UOOOP, art.2 paragraf 2"?
Jak dam ogłoszenie, że szukam płatnego zabójcy, a pozniej dopisze, że nie jest to ogłoszenie do wyszukania zabójcy to jestem bezpieczny?
Nie mniej jednak nie wiadomo jak by to było realnie. Moim zdaniem jest szansa pewnego powodzenia. Już w ogłoszeniu było by widać kto jest Januszem a kto nie. Teraz
I jak sobie wyobrażasz wartość wyroku sądu po 5 latach od opublikowania ogłoszenia?
Powaga sądu tak motzno.
To kolejne pytania kontrolne -- ściganie nie-ogłoszeń z pozwu cywilnego czy z urzędu?
Jak z cywilnego -- to kto miałby prawo złożyć pozew o naruszenie dóbr? Każdy, kto
@Polinik
Ja nie napisałem tego wpisu po to żeby pokazać jaki jestem genialny.
Chce zwrócić uwagę na ewidentny problem.
Nic nie będę proponował, zostawiłbym jak jest.
Wg mnie problem nie jest na tyle istotny, żeby regulować go prawnie zaprzęgając do egzekwowania instytucje państwowe, zatrudniać kolejnych urzędników i zapychać urzędy, żeby ulżyć niewielkiej w sumie grupie osób.
@SoleSoul: Nie musi "umieć się kłócić", może rozejrzeć się po innych ofertach, albo po prostu spokojnie oznajmić przełożonemu, że spodziewa się podwyżki.
Zadbanie o siebie i swoją karierę zawodową to także umiejętność radzenia sobie w życiu.
Przeczytaj wszystkie moje komentarze, bo nie chce mi się w co drugim kopiować.
Zabawne, że ja pytam co sadzcie, a wy mnie próbujecie atakować i potraktowaliscie to jak potyczkę.
No ale ludzie są różni.
Jakby dało się tak zrobić bez dokładania pracy sądom i innym instytucjom to czemu nie.
Ale wszystkie sposoby, jakie przychodzą mi do głowy generują więcej problemów niż przynoszą korzyści.
Dlatego pytam jaki Ty masz na to koncept.,ale jak widać - żadnego
Dlatego na moim osobistym diagramie wpływu - ten pomysł leży #!$%@? głęboko w ćwiartce "zapomnij".
Sęk w
@SoleSoul: Mnie też się nie chce ich czytać.
Wybacz, nie wiedziałem, że trzeba delikatnie.
Jakbym miał czas, to bym Ci napisał jak to wygląda ze strony rekrutera, bo zatrudniałem kiedyś ludzi we własnej firmie. Kiedyś o tym pisałem, ale dawno.
Dwoje grafików