Aktywne Wpisy
marokoko 0
Od początku #wojna #ukraina z #rosja mówiło się z całkiem dużą dozą przekonania, że w wojnie napastniczej stosunek ofiar obrońców do atakujących wynosi spokojnie od 1:5 do 1:10. Czyli na jednego obrońcę ginie od 5 do 10 napastników.
Dane z Pentagonu (z połowy kwietnia 2023) oraz raport norweskiego szefa ministerstwa obrony, Erika Kristoffersena, jasno wskazują na to, że w tej wojnie na jedną ukraińską ofiarę przypada od 1.2 do 2 rosyjskich ofiar,
Dane z Pentagonu (z połowy kwietnia 2023) oraz raport norweskiego szefa ministerstwa obrony, Erika Kristoffersena, jasno wskazują na to, że w tej wojnie na jedną ukraińską ofiarę przypada od 1.2 do 2 rosyjskich ofiar,
MrBeast +70
#danielmagical 150 prób, kawałek po kawałku, ale AI wysiada przy próbie czyszczenia tego pokoju XD jeszcze Jacek schowany za puszkami
Statoil był chwytliwy. Dało się go łatwo wymówić po polskiemu. Nikt się nie bawił w żadne stetoil, stetól, itd.
Tu powinna nastąpić transkrypcja mówionego angielskiego na pisany, która zawierałaby więcej apostrofów, myślników, kropek/przecinków nad literą i pod. Niestety nie potrafię odpowiednio odtworzyć językiem pisanym prawidłowej wymowy angielskiej. Pomijam już fakt, że koncern jest norweski i angielski nie ma tu nic do rzeczy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Prawidłowa wymowa pewnie wymaga nie tylko kresek i kropek, ale też przecinków nad literą. Ch#$%j tam, w Polsce po prostu był Statoil.
Cho na statoila po hotdogi, wóda w deficycie - lot na statoil, waha się kończy - zjedź na statoil, ale nas gouomby obesrały - patrz, myjnia na statiolu. Każdy mówił bezpośrednio, bez rozkmin. Dokładnie tak, jak neonowymi wołami wypisali na elewacji. Proste.
Teraz ma być Circle K. Kur...a. Weź to wymów przy 2 promilach i doktoracie z anglistyki. Nie da rady. Na wykopie setki, całkiem słusznych z resztą, propozycji. . Cyrkiel, syrkel, syrkej... I tu pora na moją konkluzję...
Powinni to nazwać...
Wymawia się łatwo, zapamiętać jeszcze łatwiej. Można to nawet unowocześnić. Zrobić LEJ2. Wyedukowany rozkmini nowomowę łączącą polski z angielskim i przeczyta "lej tu". Czyli, że napełnij bak na tej stacji, a nie gdzie indziej. Rozumiecie, nie? Janusz z Grażyną, jeśli mają dwa samochody w domu, dostaną jasny marketingowy, podświadomy przekaz, że trzeba obydwa na tej stacji zalać (2, rozumiane jako nie two, a dwa, co nie - no "lej dwa").
No i w święta mogliby doklejać na rzepa dwie litery i wychodziłoby CHLEJTU. Wychodziłoby modnie CHLEJ2, co też ma niewątpliwy sens sprzedażowy. Tak jak cukierki WeźDwa (i to nie przy okazji urodzin), które w Polsce wszyscy znamy jako NimmZwei (ktoś to tak czyta w ogóle?).
#heheszki #motoryzacja #statoil #marketing #samochody
Komentarz usunięty przez moderatora
CYRKIEL I tyle