Wpis z mikrobloga

Na A Blog to Watch pojawił się ciekawy artykuł na temat microbrandów.

Mam nadzieję, że @AntoniPatek się nie obrazi, ale chciałbym użyć tagu #dyskusjewatchboners żeby zapytać:

Jako kolekcjonerzy zegarków wolicie kupować produkty mainstreamowe, które przeważnie są droższe, czy lubicie czasem zaryzykować i kupić coś od mniejszego wytwórcy?
A może macie jakieś okazy microbrandów i chcecie się tutaj pochwalić opiniami/zdjęciami?

Ja osobiście nie wyszedłem (póki co) poza posiadanie standardowego zestawu: 1 szwajcar, 1 japoniec, 1 g-shock, 1 radziecki :) ale powoli przymierzam się do czegoś niszowego. Z ww. artykułu podoba mi się Undone Vintage Urban Chronograph, może się skuszę bo niedługo urodziny :)

#zegarki #zegarkiboners #watchboners #pokazzegarek
  • 12
kickstarter


@WatchLover: właśnie kickstarter jest kopalnią takich produktów. Co ciekawe, cieszą się raczej dużym powodzeniem. Boję się tylko, że sporo z nich nie ma wiele do zaoferowania poza francusko/włosko/niemiecko/szwajcarsko brzmiącą nazwą i że klepane są w Chinach...
@savagetommy:
Wiadomo, gotowa koperta z chin, mechanizm prosto z japoni, jak drożej to ETA.
Takie zegarki kupuje sie przede wszystkim dla designu, bo gdyby były prawilnie składane w Szwajcarii i miały In-House to musiałyby kosztować kilka razy tyle... ale od czegoś trzeba zacząć.

Każda ponad stuletnia manufaktura kiedyś miała swój pierwszy dzień i pirewszy zegarek.
w sumie lepiej microbranda na ecie niż przepłacić 5 razy za Taga na tej samej ecie


@thewickerman88: i to chyba najlepsze podsumowanie tematu :)

Każda ponad stuletnia manufaktura kiedyś miała swój pierwszy dzień i pirewszy zegarek.


@WatchLover: obecnie takie brandy pojawiają się jak grzyby po deszczu i trzeba się postarać, żeby nie trafić na totalny crap z Chin, stąd moje wahanie :P

Jeszcze się trochę zastanowię i może coś rzeczywiście
@savagetommy: bardzo ciekawy temat :) Jestem wielkim fanem marek niezależnych i nowopowstalych. Można nie lubić ich za ekstrawagancje, wysokie ceny, ostentacyjność- ale każdy prawdziwy fan sztuki zegarmistrzostwa przyzna, ze to właśnie tego potrzebuje świat zegarków. Wraz z nadejściem choćby MB&F świat był w szoku, a technologie zegarmistrzowskie zostały zrewolucjonizowane. Miałem okazje kilkukrotnie podziwiać produkty URWERKa i za każdym razem robiły na mnie duże wrażenie.

Od około dwóch lat skłaniam się ku
@AntoniPatek: a nie sądzisz, że z tych 1000 firm nie wyrośnie jedna, która za jakiś czas zawojuje świat, stanie się synonimem jakości i luksusu oraz zdetronizuje obecnych królów mainstreamu?

Z podanych w artykule chyba najbardziej rewolucyjne są zegarki KLOKERS, ale wiadomo, to nie sama skala i jakość co MB&F, jednakże dużo bardziej dostępna dla "zwykłego śmiertelnika".
@savagetommy: absolutnie nie. Jeśli z tych 1000 wyrosną 2-3 o których będzie się dało usłyszeć za 20-30 lat to już będę pod ogromnym wrażeniem. Oczywiście pod warunkiem, że mówimy o tradycyjnym zegarmistrzostwie. Nie widzę tu w żadnym wypadku ani możliwości, ani podejścia, które wskazywałoby na przebicie się do czołówki- nawet szeroko postrzeganej.

To trochę jak z nadrukami na koszulkę- jeśli wymyśliłeś ciekawy i się sprzedaje to fajnie, ale daleko do nazywania
@AntoniPatek: co prawda nie trzymam za nikogo kciuków, ale moim zdaniem ciekawie by było, gdyby jedna z tych firm kickstarterowych albo malutkich brandów wymyśliła i wyprodukowała coś, co wyniesie ich na szczyt.

Prawdopodobnie nie nastąpi to w najbliższym czasie (brak im zaplecza technologicznego i know-how), ale kto wie, może w nieodległej przyszłości?