Aktywne Wpisy
symetrysta +533
Tym czasem: 98% mężczyzn pracuje mimo przeziębienia, lub grypy, lub każdej innej choroby, bo albo nie dostanie zwolnienia od lekarza, albo po prostu go nie potrzebuje. I potem jest płacz, że jak to ktoś woli zatrudnić/awansować mężczyznę, tylko dlatego, że jest mężczyzną.
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
#pieklomezczyzn #logikarozowychpaskow
mmmzzz +310
Widzę, że spora część wykopków nie pamięta, że jeszcze naprawdę niedawno byliśmy na poziomie Ukrainy. Dobrze pamiętam czasy wszechobecnej korupcji, gdzie mogłeś wjechać pijany samochodem w drzewo i po prostu zapłacić policjantowi 50 zł za brak konsekwencji. Albo przeprowadzić działkę rolną na budowlaną za parę stów. Teraz wykopki uważają się za nadludzi, tak jakby stereotyp Polaka złodzieja i oszusta wziął się z nikąd. Cieszę się, że te czasy mamy już za sobą,
Postanowiłem więc zaprezentować utwór, który wciska mnie w fotel za każdym razem, gdy go słucham. Nie jestem pewien, czy zaklasyfikowanie go jako "smutny" jest słuszne, bo tak banalne pojęcie nie przystaje do tematyki Holokaustu, którą ta kompozycja porusza. Czy powiedzielibyście, że np. opowiadania Borowskiego są "smutne"? Ja raczej nie, ale w ogólności nie znam też lepszego określenia.
Ocalały z Warszawy (oryg. A Survivor from Warsaw) Arnolda Schonberga to utwór z 1947 r. przedstawiający scenę z likwidacji żydowskiego getta w Warszawie. Do mrocznej, dodekafonicznej* muzyki narrator melorecytuje przejmujący tekst, a na koniec chór wykonuje modlitwę Szema Jisrael, jedną z najważniejszych w judaizmie i tradycyjnie odmawianą m.in. przed śmiercią.
*Dodekafonia - to kierunek w muzyce współczesnej popularny w pierwszej połowie XX wieku. Opiera się na założeniu, że wszystkie 12 dźwięki oktawy są tak samo ważne (stąd nazwa) i, nie wchodząc w zbytnie szczegóły, dany dźwięk nie powinien się powtórzyć, dopóki nie zostaną wykorzystane pozostałe.
#muzykapowazna #muzykaklasyczna #poznajklasyke #alkanpoleca
Może zainteresowane będą też osoby z #historia #iiwojnaswiatowa #judaizm. @Wydmuszka
Oryginał tekstu (w języku angielskim) możecie znaleźć choćby na wikipedii. Poniżej zamieszczam moje szybkie tłumaczenie, ale ostrzegam, że jest dość koślawe i jeśli ktoś czuje się dostatecznie mocny z angielskiego, to nawet nie powinien na to patrzeć.