Wpis z mikrobloga

@Desiderata_: dla mnie jak ktoś nie podaje stanu zużycia roweru czy chociaż zdjęć a pitoli o kontakcie telefonicznym liczy na zbajerowanie w stylu "to dobry rowerek jest, będziesz pan zadowolony". Dopóki nie wiadomo w jakim stanie jest rower nic nie można powiedzieć.
Jeśli to najniższy model na tarczówkach hydraulicznych to na pewno nie warto, Gianta spokojnie idzie kupić z kilkunastoprocentowym osprzętem więc tegoroczny nowy sprzęt jest do wyrwania za 2 tysiące.