Wpis z mikrobloga

Przyszedł mi jakoś w środę ten Netia Spot. Leżał do wczoraj, bo nie miałem czasu go podłączyć. Wczoraj po podłączeniu nie było internetu. Dodatkowo był wstępnie skonfigurowany pod jakieś gry (port forwarding/upnp rules). Zaorałem go resetem do fabrycznych i żadnej reakcji. Nawet wstępny config został. Zadzwoniłem na infolinię, że nie działa. Sprawdzili i powiedzieli, że są przerwania na łączu. Na co ja, że jak podłączam ten biały modem (jeszcze z logiem dialogu), to wszystko działa. Podłączyłem biały, sprawdzili. Podłączyłem netia spot, sprawdzili. Wystawili zgłoszenie do techników i kazali czekać. Nie zastanawiając się podłączyłem bały, żeby mieć dostęp do sieci. Jakoś pół godziny temu #!$%@?ło mi internet i od razu telefon od technika. Powiedział, że zablokował łącze i dzwoni, żeby zobaczyć czy netia spot ruszy. Super podejście do klienta bulwo. Najpierw powinieneś zadzwonić, a potem zablokować łącze. Chwilę pogadaliśmy o tym co dostałem, co mam i jak mam powpinane urządzenia. Podłączyłem netia spot. Gość się zalogował zdalnie, poprzestawiał synchronizację łącza i działa. Od razu w ustawiłem netia spot w trybie bridge (robi teraz tylko jako modem), bo routingiem zajmuje się WDR3600. Pozmieniałem hasła admina i usera na netia spot i wyłączyłem zdalny dostęp do panelu. Miło zobaczyć na speedtest 50Mbps down i 5,5 Mbps up.
#netia #netiaspot #tag
  • 2