Wpis z mikrobloga

@arsaya: w ogóle słuchanie boc na słuchawkach to zajebista sprawa, szczególnie w nocy. ich utwory składają się z tylu elementów, że nawet po kilku latach słuchania nadal wyłapuję nowe. szkoda, że tak rzadko wydają albumy. o koncertowaniu nie wspomnę.
@jilted: wiesz co, ja się w ogóle do nich długo przekonać nie mogłam, bo zaczęłam trochę od złej strony, w sensie od Music Has The Right To Children i miałam takie mehhhh, średnio mi się podobało. ale potem jakoś się przekonałam i się w 100% zgadzam, nie potrafię ich za bardzo w ciągu dnia słuchać, bo to wtedy takiego klimatu nie ma XD