Wpis z mikrobloga

Jak czytam te wszystkie wpisy spod #nootropy to mam wrażenie, że stara dobra krajówa przebija to wszystko i zostawia konkurencję daleko w tyle, jedyny problem taki, że jak janusz nie umie powstrzymać się przed dorzucaniem to wpada w nałóg. Dlatego modafinil lepszy. Ale te wszystkie noopepty, sropepty, fenibuty, fenylopiracetamy to jedno wielkie gówno, które nie daje nic poza drenowaniem portfela albo pomocą w naprawdę poważnych stanach.
  • 12
@PiersiowkaPelnaZiol: Porównanie op-a #narkotykizawszespoko do brainboosterów to nieporozumienie. Skoro mnie wołasz to wypowiem się, bo stosowałem aptekę i proszki z netu, np. noopepty, *racetamy, semaksy. Sama rozbieżność dawkowania jest kolosalna, ruskiego noopka nie brałem więcej niż 10-20mg dziennie i super robił, a proszkowego chinola ile sie sypnęło, pewnie koło 50-60mg %) Leki zawsze bedą pewniejsze, a chinczyk może równie dobrze sypnąć tynku albo kredy i tak się sprzeda, bo taniej.
Ps.
@fido69: podstawnik fenylowy, który nadaje cząsteczce działanie stymulujące, jest inhibitorem wychwytu zwrotnego dopaminy i prawdopodobnie noradrenaliny. Poza tym nie umiesz się posłużyć wyszukiwarką i znaleźć sobie odpowiedź?