Wpis z mikrobloga

Zajebisty odcinek, ale co się dziwić odcinki z cybermenami lub dalekami to najlepsze odcinki tego serialu, a na dodatek jeszcze Master <3. Dziesiąty sezon mimo paru słabszych odcinków jest o wiele lepszy od poprzedniego. Zupełnie nie rozumiem jak ludzie mogą na niego narzekać, a argumenty o jakimś wciskaniu na siłę lewicowych agend bawią mnie nie miłosiernie. Z niecierpliwością czekam na koniec sezonu.
PS. Jak zaczęło grać This is Gallifrey w odświeżonej wersji to myślałem, że spadnę z krzesła, jak ja kocham ten kawałek ()
#doctorwho
  • 4
Zupełnie nie rozumiem jak ludzie mogą na niego narzekać, a argumenty o jakimś wciskaniu na siłę lewicowych agend bawią mnie nie miłosiernie


@Rience93: Tak jakby ten serial od zawsze nie był mocno progresywny obyczajowo xD

A szkoda strzępić ryja. Podobnie jest przy Gwiezdnych Wojnach, które też już od pierwszych części miały takie elementy... ale puf, nagle teraz ludziom przy nowych odsłonach zaczęły dopiero przeszkadzać.
@Rience93: Poza tym wcale nie są aż tak progresywne jak się wydaje. Bardziej to są projekcje niektórych ludzi niż rzeczywisty problem - głównie wynikający często z braku znajomości historii, która doprowadziła do takiego a nie innego statusu quo jak np. obecna Ms. Marvel, czy Thor.