Wpis z mikrobloga

@weland: Jechaliśmy przez Mikołów, Łaziska i Orzesze. Mi ta trasa nie sprawiła problemu, więc jeśli masz jakąś tam lekką wprawę w rowerowaniu i szosówkę to jedż śmiało. Natomiast jeśli masz dwudziestokilowego trekkinga z Decathlona (jak moja dziewczyna) to warto jednak jakoś objechać te Łaziska.