[Para_na_film]

Dzisiaj 65 lat kończy Bogusław Linda, ale miejmy nadzieję, że z emeryturą jeszcze się wstrzyma. Jeden z naszych ulubionych polskich aktorów z charakterystycznym własnym stylem. Mogą sobie aktorskie młodziki próbować mu dorównać, ale drugiego Franza Maurera nie widać na horyzoncie. Panie Linda, niech ci polscy reżyserzy częściej Pana obsadzają w dobrych filmach, bo ostatnio było z tym różnie. Nigdy nie będzie już takiego aktora, takich filmów.

#film #filmy #kino #paranafilm

[noitakto]

@Para_na_film: to żeście pojechali z tą wybitnością. Gość, który cały swój warsztat oparł na wyginaniu ust w podkówkę i cofaniu krtani przy mówieniu. Buahaha. Niemniej - sto lat, panie Bogusławie!

[Para_na_film]

@noitakto: A filmy u Holland i Kieślowskiego? Tak - warsztat ma wybitny. Trochę taki polski Walken, który też gra jak od niechcenia, a jest w tym swoim graniu genialny.

[noitakto]

@Para_na_film: tak, pomyślałem o tym. Ale to było trzydzieści lat temu. Pewnie połowy mirków jeszcze na świecie nie było. Tymczasem współcześnie pan Linda proponuje postacie o wybitnie płaskiej emocjonalności (niezależnie od tego, co wymyślił sobie scenarzysta), które w sferze "fizyczności" postaci oferują właśnie dość wąski wachlarz "sposobików", jak mawiają aktorzy. Od razu piszę, że to nie do końca kwestia reżysera. Reżyser określa bardziej kierunki, a nie lepi od zera. Porównanie do

[Stooleyqa]

@Para_na_film:

[Para_na_film]

@noitakto: To może coś nowszego. Role w "Powidokach" i przede wszystkim "Trzy minuty: 21:37" do płaskich zdecydowanie nie należały.
@Stooleyqa Swoje zarobił ;)