Wpis z mikrobloga

Potwierdzono naukowo zjawisko telegonii o czym zakomunikował Janusz Korwin Mikke. Naukowcy nieśmiało przebąkiwali czasem o tym ale nikt nie chiciał z wiadomych względów zrobić badań to potwierdzających (a dlaczego z wiadomych to poniżej). Już starożytni przecież wiedzieli o telegonii, w praktyce to nic nowego ale świat nauki udawał, że o tym nie wie i tematu nie było. To telegonia była właśnie przyczyną, że około roku, półtora po olimpiadzie w ZSRR część Rosjanek swym białym mężom urodziła dzieci takie jak by czarne i o afrykańskich cechach choć nie zapłdonił ich czarny bo ciąża trwa przecie 9 miesiecy a nie 12 czy 15 :) Miały seks z czarnym sportowcem i choć dziecka z tego nie było to jak zaszła w ciąże kilka miesiecy pozniej ze swoim facetem to jajeczko dostało zapis informatyczny od obu panów a nie tylko aktualnego dawcy DNA - takie "jaja" :)

Podobne doświadczenie rozpłodowe przeprowadził pewien angielski lord 2 wieki temu z koniami stąd naukowcy sie tego wlasnie domyslali w ostatnim wieku.

Tak więc drogie panie jeśli myślałyście, że wystarczy sie po wszystkim umyć i po nas śladu nie będzie to pomyłka, każdy facet którego w sobie miałyście bez gumki zostaje z Wami już na zawsze (a może przez gumkę też, tego na razie nie zbadano).

To mogło by tłumaczyc dlaczego nawet po rozstaniu czujemy czasem jakby fizyczne przywiazanie do byłej dziewczyny i "rozerwanie" bo faktycznie zostawiliśmy w niej cześć siebie i my tam w niej dalej żyjemy i będziemy w niej na zawsze w sposób fizyczny i naukowy. Coś jak opuścić swego brata bliźniaka? W głowie sie nie miesci a jednak cos w tym jest :)

Czy to zmieni częstotliwość z jaką część męskiej populacji odwiedza burdele?

Tak, czas na morał bo znów się okazuje, że stare konserwatywne założenia z bibli są najlepsze. To, że pobudzanie ludzi do rozbijania życia o te zasady ma miejsce nie znaczy ze same zasady sa zle tylko pobudzanie jest niezdrowe, ze złym wektorem. Pobudzacze nazywają to postępem - podły żart. Masoneria i spółka o telegonii przecież wiedzą od dawna. Jednoczesnie promują rozwiązły tryb życia, każdy z każdym itd. Bez bicia moralizatorskiej piany jednak warto się zastanwoić co te środowiska postępowe chcą osiągnąć mieszając nasze DNA w sposob dla nas ukrywany przez kontrolowane media i szkoly.

Czemu nas tego nie nauczają w szkołach choć wiedzą? Bo by sie małolaty nie chciały puszczać na Woodstocku? Bo by białe kobiety rzadziej szukały przygód w afrykańskich kurortach przyswajając nieświadomie wbrew woli DNA z zapisem jakiegoś przygłupiego tubylca i takież głupie będzie potem jej białe dziecko choć z czasem spłodzi je biały polski ojciec?

A może tu jest głębszy powód. Może nie chodzi o to by mieszac DNA tylko by ludzie sie pier#olili bez strachu z kim popadnie bo taka postawa koliduje z naukami k.k. wiec skoro już sie uda kogoś wciągnąć w to co k.k. nazywa grzechem cudzoustwa to człowiekowi łatwiej wtedy odrzucić wszystkie inne nauki k.k i na tym zależy wielkim tego świata w drodze do New World Order?

Ja tutaj nie robie za świętego (pozdrawiam wszystkie znajome piękne panie) ale jako absolwent socjologii z głębokim zaintwresowaniem swiata natury i naszej biologii łącze te fakty w sposób naturalny i wychodzi mi gigantyczny spisek.

To jest jakis jeden wielki ewolucyjny eksperyment na całej ludzkiej populacji dokonywany przez kontrolowane przez Rotshildów i reszte bankierów media i swiat nauki, które ręka w rękę ukrywają tą wiedzę.

Ja bym chciał, skoro to już naukowo jednak wreszcie potwierdzone, żeby to wreszcie zbadał teraz jakiś socjolog lub grupa socjologów oraz ktoś od nauk biologicznych bo to wygląda na świadomie zaplanowaną i koordynowaną zmasowaną zagładę genetyczną poprzez niekotrolowane mieszanie DNA wbrew świadomości i woli milionów ludzi każdego dnia.

Podobnie jak ukrywano tyle lat wiedze o telegonii dzisiaj nie mowią nam czym jest śmieciowe DNA czyli około 80% zawartosci DNA nazywane tak bo naukowcy póki co z tym poziomem wiedzy i sprzętu jaki mają, nie są w stanie zauważyć w nim żadnych informacji (podobnie jak tylko 5% mózgu pracuje ale potrzebujemy całego by żyć). Otóż najprawdopodobniej zawarty jest w tym śmieciowym DNA zapis przeżyć i doświadczeń wszystkich naszych przodków którzy przekazali DNA dalej. To jak dysk twardy ze wszystkimi ważniejszymi emocjami jakie przeżyli przodkowie i sposobach na rozwiązanie np. kryzysu. Podobnie jest u zwierząt. To jest wiedza i mądrość rodu schowana w DNA! Nie mamy do tego świadomego dostępu ale to stanowi w dużej mierze o naszej osobowosci o tym jakich wyborów dokonamy a nie tylko jakiego koloru bedą nasze oczy czy włosy czy skóra czyli tego co jest w już zbadanymDNA.

Osobowosc rodzicow i otoczenia przy kreowaniu naszej osobowości jest już wtórna.

Zdając sobie z tego sprawe i z faktu zachodzenia telegonii pomyślcie jakie spustoszenie to moze czynić w tych rodowych zbiorach danych. Ktoś powie "ubogacanie" i "swieża krew" ja powiem psucie krwi jak mieszanie różnych gatunków win w jednym kieliszku. Jak to śpiewał Magik, "Świat schodzi na psy a razem z nim ty".

Pocieszenie w tym, że z badań nie wynika iż my jako samce przyjmujemy jaki kolwiek zapis DNA od naszych partnerek :p