Wpis z mikrobloga

@lesio w pierwszym byłem zaraz jak z hells kitchen odpadł. Byłem z dwójką osób i nikt tam za specjalnie by nie wrócił. A lokal to już w ogole padaka. Okruchy wszędzie itp. Zero standardu. Chociaż tyle, że jest gadatliwy to jakoś to uszło :p
Od roku czy półtora może się zmieniło coś i podjadę dać mu szanse na północ mam bliżej.