[twierdzakrzyzak]

O co chodziło z tym obniżeniem stawek adwokackich przez Ziobrę? Niech ktoś...
#neuropa #prawo

[JaTegoNiePowiedzialem]

@twierdzakrzyzak: chodzi o to...nie wiem pierwsze słyszę.

[Adams_GA]

@twierdzakrzyzak: jak wygrywasz sprawę to dostajesz "koszty zastępstwa procesowego" w określonej ustawowo wysokości. Ziobro je obniżył więc adwokat czy radca wygrywając sprawę dostaje mniej pieniędzy

[Wotto]

@twierdzakrzyzak: za to tłumaczom przysięgłym nie podnieśli stawek urzędowych od poprzedniej kadencji Ziobry, są tak nędzne jak były

[twierdzakrzyzak]

@Adams_GA: wątpię, adwokat ma tyle, na ile umówi się z klientem, raczej to jest kasa, którą płaci przegrany, sad zwraca to jako kozty procesu dla wygranego i on z tego odpala adwokatowi, dzieki czemu mniej płaci za adwokata. Tak to zrozumiałam.

[Adams_GA]

wątpię, adwokat ma tyle, na ile umówi się z klientem, raczej to jest kasa, którą płaci przegrany, sad zwraca to jako kozty procesu dla wygranego i on z tego odpala adwokatowi, dzieki czemu mniej płaci za adwokata. Tak to zrozumiałam.

@twierdzakrzyzak: to zależy, w praktyce najczęściej umawia się z klientami tak, że płaci np. 2000 zł na start plus jeśli adwokat wygra to koszty albo umawia się że nie płaci nic

[fierce]

@twierdzakrzyzak Ziobro obniżył stawki w sprawach z urzędu. W sprawach z wyboru określone są stawki minimalne, które można powiększyć x6, ale sądy badają nakład pracy jaki został włożony w sprawę.

[twierdzakrzyzak]

@Adams_GA: przecież tego, co nie dostanie w kosztach odbije sobie na cenie usługi, obniżenie jest w interesie przegrywających proces

[eaxene]

obniżenie jest w interesie przegrywających proces

@twierdzakrzyzak: i w tym właśnie problem. Robi się nagrodę stronie, która proces przegrywa (czyli była w większości przypadków przyczyną konfliktu w sądzie - albo nie zapłacił za fakturę, albo źle wykonał usługę, albo po prostu coś innego odwalił) i która powinna (co do zasady) zwrócić wygrywającemu realne koszty postępowania.

[Adams_GA]

@twierdzakrzyzak: w teorii tak, w praktyce nie bo nie wszystkich klientów stać żeby wyłożyć kafla, dwa, trzy na start więcej.

[Ogar_Ogar]

@fierce: W praktyce sądy zwykle orzekają minimalne - wielokrotność jest orzekana od wielkiego dzwonu. A stawki zwłaszcza w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych są po prostu śmieszne i wynoszą 60 zł za cały proces w I instancji. Przez takie nędzne stawki osoba która wygrywa sprawę nie dostanie realnego zwrotu kosztów prawnika, a po drugie adwokaci/radcy dokładają do urzędówek.

[fierce]

@Ogar_Ogar wiem, wiem. Ja w swoich sprawach tylko raz zdołałem uzyskać sześciokrotnosc ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■

[Ogar_Ogar]

@fierce: Gratuluję, bo niektóre sądy i tak by stwierdziły, że "Pan Mecenas się nie napracował "

[fierce]

@Ogar_Ogar ostatnio ktoś opisywał na grupie, że zapoznał się z 60 tomami akt, przesłuchal z 30 świadków, na dodatek biegli i inne czynności a sąd zasadzil normalną stawkę. Słabo ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Ogar_Ogar]

@fierce: A najlepsze, że za wniosek o nadanie klauzuli wykonalności są takie same stawki jak za sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych...(╯︵╰,)

[fierce]

@Ogar_Ogar ale co się człowiek osłucha, ile to adwokat/radca się nie dorobi. Czasem sądzę, że trzeba było zostać fryzjerem. Jak weźmiesz za poradę prawną 50-150 zł to jęk, ale jak kobieta ma wydać 150 co kwartał u fryzjera to już problemu nie ma ( ͡° ͜ʖ ͡°)ﾉ⌐■-■