Wpis z mikrobloga

Chyba naprawdę długa przeprawa przede mną. Doszliśmy z różowym, że czas w końcu nabyć własne mieszkanie. Ale sensownych mieszkań w Bydgoszczy chyba nie ma... Chociaż może wymagania
- nie parter i nie ostatnie piętro
- 4 pokoje, nieprzechodnie
- brak konieczności remontu generalnego
okazują się zbyt wysokie... M5 nie podchodzące pod milion to raczej kamienica, a te w dobrym stanie to chyba znikają zanim się pojawią, a te które wciąż wiszą (że nawet street view ma ogłoszenie w oknie) wiszą zawsze z jakiegoś powodu.

Dziś miałem oglądać mieszkanie. Oczywiście najpierw spotkanie z pośrednikiem w samochodzie, gdzie ten od razu prosi o dowód. Mojej, chyba zbyt mało stanowczej, prośby, że najpierw chcę zobaczyć umowę chyba nie usłyszał.
Przeglądam sobie tę umowę a tam same kwiatki:
- prowizja 3% (udało się stargować do niższej, ale ta wyjściowa to jakiś żart)
- czas nieokreślony (ciężko było panu wytłumaczyć, że takich umów się nie tworzy)
- zapadalność prowizji w dzień umowy przedwstępnej, nawet warunkowej...
- umowa dotyczyła zarówno kupna jak i ewentualnych sprzedaży czy wynajmów
- podpisana była przez kogoś innego

Ogólnie pan ostro kręcił (np. twierdził, że 95m2 kamienica łapie się w Mieszkanie dla Młodych), jak na dużego pośrednika z biura o super nazwie "Ojczenasz" to wrażenie zrobił straszne. Jak jego samochód (wiek i ogólny stan). Już po czymś takim mogłem stwierdzić, że raczej zbyt dużo umów z sukcesem to nie zawiera. Skoro proponuje w nim umowy to mógłby jakoś się reprezentować.

Rozstaliśmy się bez obejrzenia mieszkania, na koniec przestało być miło, w końcu on się ciężko napracował z tym, że ma na swojej stronie ogłoszenie, które mają jeszcze inne biura, no i przyjechał.

Wracając jednak do meritum. Zajmuje się ktoś z Was sprzedażą nieruchomości lub ma może jakieś mieszkanie na sprzedaż w Bydgoszczy? Czy może to ja jestem zbyt wymagający, że oczekuję uczciwej umowy i nie chcę płacić gdy do kupna nie dojdzie?

#bydgoszcz #nieruchomosci #mieszkanie #mdm #dom
  • 27
@antarct za 500 tys. zł to bym wolał wybudować dom. Kumpel będzie na jesień wchodził do domu, który go wyniósł 350 tys. oczywiście bez działki bo dostał od rodziny. Domek nie duży bo ma 90m2 po podlodze, 1 piętrowy dla 4 osób.
@lukpep nom, odpada. Tak jak np. Osowa Góra. Mi w tym wpisie zbytnio nie chodziło o koszty mieszkań, bardziej zastanawiałem się czy takie postępowanie pośrednika jest normalne i ludzie na to się godzą.
@antarct ludzie mają różną asertywność i są w różnej sytuacji mieszkaniowej, ty się postawiłeś i poszedłeś a ktoś tego nie zrobi i tyle
Nie słuchaj tych co mówią o domu bo to są spore koszta w utrzymaniu. Z jednej strony wygodniej mieszka się w domu bez sąsiadów za ścianą, ale jak jesteście młodzi i kupicie mieszkanie to prędzej podejmiecie decyzję a zmianie miasta dla lepszej pracy i wynajmiecie mieszkanie niż dom.
@antarct: ja również miałem problem z pośrednikami (nie w bydgoszczy, ale pewnie problemy podobne). Oto co zrobiłem i polecam: spisz listę rzeczy które są wymagane, oraz listę rzeczy pożądanych. Powiedz że mieszkań nie spełniających wszystkich punktów z listy wymaganej nawet nie chcesz oglądać, bo to strata czasu. Powiedz że umowy na wyłączność nie podpisujesz, bo kto pierwszy ten lepszy. I niech szukają, myślę że pośredników jest wystarczająco dużo by tak zrobić.