Wpis z mikrobloga

@kozak92: już opsrałeś zbroje? hehe, btw co do asasynów to w każdym można znaleźć coś przyjemnego. Dla mnie np w tych, które dla Ciebie nie istnieją czyli po Ezio, w trójce było super to rozbudowywanie domostwa, polowania oraz ten zonk na początku, że zacząłeś grę jako templariusz, a poza tym historia amerykańska. W Black Flag po prostu wyborne pływanie statkiem i szanty, polowania tez były spoko/wielorybnictwo. W Rogue zajebiście przedstawione jak