Wpis z mikrobloga

@TW-Misiek: Aha, czyli rozumiem, że w fantastycznym settingu nie można się doszukiwać logiki? To bardzo interesujące, bo akurat książki Martina mimo, że w takim settingu osadzone (chociaż pojawiają się teorię, że to nie do końca tak) są logiczne do bólu i bardzo przyczynowo-skutkowe. Argument, ej ale tam są smoki, więc wszystko z góry do dołu może być bezsensowne jest doprawdy płytki.
  • Odpowiedz
@Florent: Co innego kiedy piszesz książkę i dopracowujesz każdy szczególik, a co innego kiedy kręcisz serial, film. Czas antenowy nigdy nie pozwoli na dopieszczenie każdego elementu w 100%.

Zresztą to miały być widowiskowe a nie logiczne ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gdyby bitwa potoczyła się według waszych scenariuszy, to wtedy narzekali by inni że za spokojnie, nudno. Każdemu nie dogodzisz.
  • Odpowiedz
@SomberDark: @Tranq: @Kereq: Przecież jak leciała z boku, to wcale nie byłoby o wiele lepiej, bo ludzie po prostu by odskoczyli do tyłu, w momencie gdy smok zaczynał ziać ognie. Oczywiście część by się spaliła, ale czy dużo więcej? Nie wiem. A tak to przynajmniej zrobiła wyłom w formacji. Co do tego czemu nie użyła wszystkich to podejrzewam, że ona nie chciała wszystkich spalić. Celem raczej było zasiać popłoch
  • Odpowiedz
la mnie to nie miało najmniejszego sensu,


@SomberDark: Dla mnie miało. Szarżujący z flanki smok nie wywołuje takiej paniki jak szarżujący frontalnie, gdzie widzą go wszyscy. Jak może zauważyłeś smok nie może spalić wszystkiego naraz tylko musi nabierać oddechu przed kolejnym atakiem. Z tego powodu utrzymywanie się przez Drogona w jednym miejscu było by dla niego niebezpieczne. Co własnie z tych powodów Danka steruje nim jak bombowcem. Zionięcie ogniem, odlot, zaczerpnięcie
  • Odpowiedz
@Kereq: Nawet jeśli to złamali by szyk, i jazda wbiła by się tam jak w masło. A z tego co było widać to Smok nie musi jakoś często brać oddechu, w końcu zniszczyła połowę jak nie wszystkie wagony z jedzeniem i złotem na jedno podejście wzdłuż drogi. Nie dorabiajmy teorii do sceny z serialu która miała być efektowna, bo co by nie mówić to naprawdę pięknie się to oglądało tylko szkoda
  • Odpowiedz
@Kereq: Oczywiście, że duża część by zdążyła. Nie wiem jak długa była linia, ale smok jest dość duży więc widać jak leci i jak jest blisko no i podlega prawom fizyki, więc nie może sobie w każdej chwili zmieniać kierunku lotu do woli. Pierwsi by spłonęli, ale większość zdążyłaby się wycofać do tyłu.
  • Odpowiedz
@Dorogon: ale wiesz że smok może skręcać szyją ? Gdyby odskok od zagrożenia był taki łatwy to nie było by potrąconych pieszy na drodze. Gdyby nawet odeszli jak mówisz to posypała by się dyscyplina i formacja wojska
  • Odpowiedz