Wpis z mikrobloga

@Juttunheim najśmieszniejsze w "postępowych" ludziach jest to w jak ograniczony sposób myślą o przyszłości. To w skrócie ci opiszę jak to może wyglądać. Rządy/unia/itd dogadują się i wprowadzają chore prawa dotyczące gniazdek ładowania i zobowiązują producentów samochodów do instalowania w autach jedynego słusznego systemu opartego o mikro czip współpracujący jedynie z państwowym licencjonowanym gniazdkiem, tak zabezpieczonym żeby nie dało się obejść, a przy próbie obejście unieruchamiający samochód, ew kontrola sprawności tego systemu
@bugg: Źle mnie zrozumiałeś mirku, mój komentarz nie miał na celu wyśmiania twoich rozważań. Sam jestem zwolennikiem aut elektrycznych(choć takowego nie mam bo jestem za biedny xD) I chciałbym by przyszłość motoryzacji właśnie opierała się na elektryczności(oczywiście w sposób całkowicie nie kontrolowany przez państwo).
Przypominam że akcyza na prąd już jest, podatek drogowy zaczniemy płacić jak OC co roku, autostrady zdrożeją o stawkę 5+. I tyle.
Rząd zacznie też patrzeć na dachy i tak jak mamy podatki od deszczu to będą i od słońca - tak jak w Hiszpanii itd. Więc za panele sobie też policzą. Postawienie wiatraka już dziś jest niemożliwe bez pozwoleń i papierkologi.
W okresie przejściowym jeżdżący kopalniakami też dostaną podatek ekstra na