Wpis z mikrobloga

Każdy ma w życiu taka sytuacje kiedy to chciałby się zapaść pod ziemię. Oto moja...

Byłem kiedys u babci na wakacjach. Babcia jak to babcia zawsze mnie tuczyla jak prosiaka. To było jakieś hmm 8 lat temu. Ale nie mowa tu o tuczeniu a o tym jak się raz tam spocilem ze wstydu :D okej ofc #!$%@? się jak młody wieprzek jakichś kluskow z sosem. Do tego dopakowałdm kapusty kiszonej takiej swojskiej. I minęła godzinka to ja klasycznie pora na kibel. Ofc kibel stary itd. Chyba nawet z taką półka co jak walisz sultana to cie potem po jajach smyra(takie kiedyś były teraz s zmienili Hehe). Do rzeczy. Skończyłem swoją powinnosc. Siadam przed tv spocony wszechobecnym upalem bo 35 plus a mieszkanie w bloku. Nagle, dzwonek do drzwi. Dziadzia otwiera a tu jakieś dupy z telefonem bo tepsa się rozwiązała i żeby wszyscy w bloku zmieniali na jakąś inną. Okej. Dziewczyna taka 23 plus, nawet atrakcyjna pyta czy można do skorzystać z toalety. W tym momencie babcia na mnie spojrzała z usmieszkiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) i mówi że musi sprawdzić bo przed chwilą był wnusio. I nagle zza drzwi do pokoju zagląda ona, 23 dupeczka w czarnych włosach. O tak. Ona wiedziała o co chodzi... A ja czułem jak że wstydu mi pot leci na plecach. Okej minęła chwila babcia ogarnęła kibel psiukajac pine fresh z biedry. Dziewczyna wbila do ubikacji. Wychodząc widziałem na jej twarzy to obrzydzenie :D a ja siedziałem skisniety. Najbardziej rozbawiona z całej sytuacji była babcia.

Od tamtej pory nie używam odświeżaczy z biedry. Zapach stolca i biedronkowych igieł nie idzie w parze...( ͡° ʖ̯ ͡°)

#przegryw #wstyd #story
  • 4