Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania #tinder #przegryw #stulejacontent

Wiem, że za chwilę zleci się stado krytyków wytykających palcem, że to złe i w ogóle nie przystoi ale opowiem Wam o może nieco "nikczemnym" sposobie, który pozwolił mi raz na zawsze wyjść z przegrywu. Nie chodzi tutaj o to, że spotkałem się z pierwszą lepszą i od razu byliśmy parą z dziećmi. Raczej o dłuższy proces, kilka spotkań, nowe doświadczenia. Ale do rzeczy:

Nie należę ani do brzydkich, ani do przystojnych mężczyzn. Jestem przeciętny, jednej się spodobam, jednej nie - niczym szczególnym na pierwszy rzut oka się nie wyróżniam. Efekt? Na Tinderze praktycznie 0 matchy. Z wiadomego powodu - kobiety wybierają spośród całej chmary facetów tych "najfajniejszych". Poza wyglądem jednak jestem człowiekiem zadbanym, ułożonym, masz swoje pasje, rozwijam się zawodowo, społecznie i tak dalej. Pewnego dnia postanowiłem więc być na Tinderze w pełni sobą z jednym wyjątkiem - dałem inne zdjęcia, "przystojniaka". Efekt? Dużo matchy, bardzo wiele rozmów. W rozmowie, bajerowaniu etc. czuję się już luźno i swobodnie - jak wspominałem, durniem nie jestem.

Po lekkim zapoznaniu się, paru dniach konwersacji kobiety często same subtelnie (mniej lub bardziej) proponowały spotkania. Ten okres paru dni jest bardzo ważny bo w rozmowie odkrywasz kim naprawdę jest dany człowiek, po zdjęciu tylko znasz jego aparycję i nic więcej. Wtedy uczciwie po uzgodnieniu spotkania przyznawałem, że zdjęcia nie były moje dzieląc się od razu swoimi prawdziwymi. Efekt? Oczywiście część była zbulwersowana, ale w większości przypadków (w dużym skrócie, by się nie rozpisywać) wszystko poszło po staremu ! Dochodziło do spotkania, było super.

To logiczne, że nie ma szans na pokazanie siebie, swojej osobowości, tego co w Tobie najbardziej wartościowe i co może się podobać poprzez szybkie "TAK / NIE" na Tinderze oparte wyłącznie o wygląd. Więc ja delikatnie... obróciłem to na swoją korzyść.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 11
@50HerbatGreya: To ja kufa nie wiem kim jestem chyba jakieś dziwne zaburzenie czasoprzestrzenne się wydarzyło bo mam matche głównie od tych 7-8/10 ale z nimi kontakt szybko się kończy bo czasem potrafią wcale nie napisać ale z kolei 9/10 są spoko, są tematy do rozmów, chcą się spotykać i nawet na spotkaniach słyszę że spodziewały się kogoś innego jedne że takiego absolutnego alfę który podbija do każdej a drugie że zakompleksioną
Jestem przeciętny


@AnonimoweMirkoWyznania: czyli, zgodnie z wynikami badań przeprowadzonych na populacji Tindera i OKCupid, dla kobiet jesteś brzydki. A skoro jesteś nieatrakcyjny fizycznie, to twoje szanse na zaprezentowanie swoich bardziej pozytywnych cech są absolutnie minimalne - pokazując od razu prawdę zostaniesz odrzucony ze względu na niewystarczającą atrakcyjność fizyczną. Stąd też pierwsza zasada podrywu:
Pobierz b.....r - > Jestem przeciętny

@AnonimoweMirkoWyznania: czyli, zgodnie z wynikami b...
źródło: comment_yL8Ww9ZxSPppTnsON6lRdJjVD3ClINol.jpg
NiebieskiŁobuz: @kasiaen
Jeszcze ta rakowa ";)" emotka na koniec wypowiedzi. Po prostu powiedz że OP jest desperatem a nie #!$%@? wyrafinowany szajs.

Faceta nie zrozumiesz bo sama nigdy nie będziesz w sytuacji OPa. Możesz sobie być 3/10 a i tak coś tam kiedyś tam zaruchasz. Gościu musi się nakombinować.

Nie do końca mi się to podoba OP, ale rozumiem czemu tak działasz.

Zaakceptował: kwasnydeszcz