Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Stałem się czarną owcą rodziny. Teraz przynajmniej oficjalnie.
Od początku. Wychowali mnie dziadkowie. Matka dłuższy czas nie pracowała, potem szukała facetów - no ok, ma prawo być szczęśliwa i znaleźć miłość. W sumie do końca gimnazjum za wiele jej nie widziałem.
Dziadek był badylarzem, hodował i sprzedawał pomidory, robiąc na tym fortunę - na tyle dużą, że w latach 90' założył hurtownię, bez żadnych kredytów, dofinansowań.
Moją siostrę także wychowali dziadkowie, ale i tak nabrała cech matki - egoistka dążąca po trupach do celu - ideał XXI wieku.
Siostra zdała prawo jazdy - dostała samochód
Siostra chciała iść na studia - sprzedali samochód, działkę i dostała mieszkanie
Ja byłem spychany na boczny tor, jako ten, co ma do końca życia robić fizycznie, bez perspektyw, a sam się nie domagałem, bo i tak matka się postarała o to, bym nie dostał na nic ani grosza od dziadków.
Dziadek podupadł na zdrowiu, biznes się skończył.
Po technikum rok #!$%@?łem na kopaniu rowów - stwierdziłem, że nie, ja tak nie chcę do końca życia - oszczędziłem pieniądze ( i tak oddawałem ponad połowę pensji "na utrzymanie domu"), kupiłem laptop i zapisałem się na studia inżynierskie.
Matka: hurr durr ty nigdy nie chciałeś iść na studia a teraz co #!$%@?.jpg
A wy, jak szliście na studia, to czy chociaż wasi rodzice raz zobaczyli waszą uczelnię? Matka nawet nie pamięta na jakim jestem kierunku, i jedyne o co dopytuje to ile przedmiotów #!$%@?łem i kiedy skończę się wydurniać. Zero, odpowiadam z dumą.
No i apogeum opowieści: po roku moich studiów dziadkowie stwierdzili, że to mi się należy cały spadek, bo zawsze byłem taki dobry, opiekuńczy, oddany i samodzielny.
Boję się inby, jaką odwali moja mamuśka gdy się o tym dowie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 87
@stan-tookie-1 ustawowo dzieci mają prawo DJ zachowku, chyba, że 1. Zostaną wydziedziczone 2. Spadkobierca udowodni, że osoby które ubiegają się o zachowek zostały uposażone za życia spadkodawcy czyli dostały zachowek za życia. Trzeba mieć jakieś dowody darowizn czy różnych takich. Udowadniać na przykład, że córka dziadków dostała hajs na mieszkanie dom, czy inne cuda
@AnonimoweMirkoWyznania zdajesz sobie spraw, że dziadkowie liczą na twoją opiekę kiedy nie będą w stanie samodzielnie funkcjonować? Będziesz
@r__k: Serio? Czyli nawet jeśli zostanie spisany testament i w nim dziadkowie wszystko przekażą komu innemu, to matka i tak może sobie wziąć z tego połowę? oO
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie teskty od ojca że będę kopał doły (no jakoś nie kopię), że ujebię maturę (miałem 100 i 68 z matmy p. i r.), że porzucę studia (nawet nie zacząłem ich jeszcze xD), wiem jak to potrafi dołować, trzymaj się cieplutko i rób swoje, nie oglądaj się na innych. matka matką ale nikt nie ma prawa rujnować ci życia i mieszać cię z gównem
@dunkey: Nie. Dostanie w takim przypadku 1/4 spadku, bo będzie dziedziczyć po połowie z jednym z dziadków (małżonkiem). Zatem połowa z 1/2 spadku daje 1/4.

Można wydziedziczyć tak jak wcześniej wspominali.
@bones1909: tak, w moim modelu oboje dziadków umiera jednocześnie xD

Dzięki za wyjaśnienie, trochę to głupie moim zdaniem. Własnym majatkiem powinno się dysponować wedle uznania.
@stan-tookie-1

: w Polsce to chyba tak nie działa i dzieciom coś się należy nawet jak przepiszą na wnuki.


Odniosłem się do Twojego komentarza, bo przez przepisanie rozumiem, że miałeś na myśli darowizne.

Oczywiście, darowizna jest rozporządzeniem majątkiem za życia. Po śmierci tylko dziedziczenie.

Op może jeszcze w testamencie zrobić zapis windykacyjny, ale taki zapis może być złożony jedynie przed notariuszem. Kwestia jest jednak zachowek, a gdy brak podstaw do wydziedziczenia w
OP: @edek_wladca_kredek Byłem za młody. Jakby dziadek poczekał do mojej pełnoletności, to by nie było już czego przepisywać. Dużo konkurencji, a dziadek więcej czasu spędzał u lekarza niż w firmie.
@zarowka12 No, jakoś tak milej bym się czuł, gdyby mama mnie chociaż podwiozła pod uczelnię jak składałem papiery.
@m_pom Nigdy nie traktowałem tego jako obowiązek. To po prostu jest dla mnie odruch, bym się nimi zajmował.

Ten komentarz został dodany przez