Wpis z mikrobloga

@MordimerMadderdin: Jedna z moich ulubionych kapel lat 90-tych , z perspektywy czasu aż zal patrzeć co zrobili ze swoim stylem. Przecież Heastones to jest jeden z najlepszych albumów lekkiego gothic metalu w ogóle. A później poszli w stronę pink Floyd i tęczowych jednorożców żeby skończyć jako brutal punkowa grupa płytą Illwill. Dobrze że nadal trafiały się im perełki jak Raistlin and the rose , Return of ravens ,czy Feel so autumn