Wpis z mikrobloga

@Greev może go mocno pocisnęło. Kiedyś byłem świadkiem takiej sytuacji. Stoję sobie przed wejściem do ASP na Humberta w Krakowie i czekam na dziewczynę. Obok mnie również stoi parę osób. Nagle z alei zjeżdża na chodnik jakieś auto i od strony pasażera wyskakuje siwiejący mężczyzna. Biegnie pod mury ASP, ściąga spodnie, kuca, sra i drze się "jaaaaa #!$%@?". Trochę śmieszne, ale naprawdę mu współczułem. xD