Wpis z mikrobloga

@TheFallen: ringi ringami. auto należało do typowego sebixa, więc ceni się choćby to że było zadbane, bo prócz ringów żadnego innego wieśniactwa tam nie było. i takich beemek tu nie spotykam więc jak najbardziej na miejscu było zrobić foto - tego auta też już tu nie ma. a gaz? dla mnie wieśniactwem jest kupowanie diesla. masz piękne auto, odpalasz i nagle "kleklekle" i słuchaj czegoś takiego całą drogę nad morze.. diesla
@Rurzowy_Rzufff klekota wogole nie uważam, chyba, że jako wół roboczy. Ale nie uważam za słuszne nazywać klasykiem auto przerobione na LPG. Klasyk to auto, które nie zostało w żaden sposób zmodyfikowane, również pod względem zasilania.