Wpis z mikrobloga

Nigdy nie mogę zrozumieć tego oburzenia psiarzy że ktoś rozrzuca jakieś trutki, czy kiełbasę naszpikowaną pinezkami.

https://wykop.pl/link/7333365/jaworzno-chciala-pozbyc-sie-okolicznych-psow-rozrzucala-wedliny-z-pinezkami

Gdyby tylko istniało coś takiego, co chroni ludzi przed pogryzieniem przez psa, a psa od takich niebezpieczeństw.

#psiarze #psy #pies #zwierzeta
ApoIIo - Nigdy nie mogę zrozumieć tego oburzenia psiarzy że ktoś rozrzuca jakieś trut...

źródło: 71fANDg-kVL._AC_UF1000,1000_QL80_

Pobierz
  • 47
@ApoIIo: podejrzewam że to bait ale i tak odpiszę - nie wiem czy wiesz ale nie każdy pies jest na tyle agresywny że potrzebuje kaganiec, a mając psa na smyczy i dając mu połazić wokół (co jest ideą spaceru) jest ryzyko że pies zeżre coś (bo taka jest natura psa). równie dobrze mógłbym napisać że nie ma problemu jakby ktoś rozlał trujący kwas, jak chcesz zabezpieczyć dziecko to wystarczy mieć je
@ApoIIo: raczej bait, ale: kaganiec nie jest wymagany, wystarczy smycz w przypadku ras nieagresywnych (na pewno w niektórych miastach, być może w całej Polsce- tutaj pewny nie jestem.). W takim wypadku ciężko jest zareagować kiedy pies niucha w trawie nikogo nie niepokojąc i nagle znajdzie takie gówno. Możesz wyskoczyc z tym, ze mam cały czas paranoicznie patrzyc psu na pysk, ale wymusza to pełne skupienie na zachowaniu psa a nie na
@ApoIIo podróżuję dużo pieszo z plecakiem po Europie, po krajach trzeciego świata.

Jeszcze nigdy nie miałem ani jednej niebezpiecznej sytuacji z psami czy to dzikimi czy pańskimi.

Zdarzały się sytuacje że dzikie psy na mnie poszczekały. Jeszcze żaden nie ugryzł.

Na jakiejś wiosce na Maderze z kilka lat temu, jeden pies za mną chodził i szczekał. I w tym roku w Tajlandii w sumie raz się jedną watacha zbudziła i lekko poszczekała.
@Hazadeflux podróżuję dużo pieszo z plecakiem po Europie, po krajach trzeciego świata.

Jeszcze nigdy nie miałem ani jednej niebezpiecznej sytuacji z psami czy to dzikimi czy pańskimi.

Zdarzały się sytuacje że dzikie psy na mnie poszczekały. Jeszcze żaden nie ugryzł.

Na jakiejś wiosce na Maderze z kilka lat temu, jeden pies za mną chodził i szczekał. I w tym roku w Tajlandii w sumie raz się jedną watacha zbudziła i lekko poszczekała.
ty po prostu proponujesz bezpodstawne ograniczenie komfortu psu żeby wytłumaczyć że jakaś baba/chłop jest podludziem.


@Hazadeflux: Tam gdzie się zaczyna czyjś komfort, tam kończy się twój i twojego kundla.
Jeśli masz go na smyczy, to proszę bardzo- jak coś złapie do mordy to się tam z nim siłuj. Bez smyczy to albo kaganiec albo na terenie publicznym niech je wyłapują i prztapiają na smalec czy co.

Robisz tu odniesienie do dziecka,
@Buzz___Astral: mnie 2 razy w życiu pies zaatakował, także chyba nie do mnie ten wpis. może nie doczytałeś ale ja akurat bronie psów a nie człowieka który pułapki zastawiał. (jeden z psów po którymś razie został uśpiony, drugi w momencie śmierci 1. psa się uspokoił i nawet dał się wygłaskać), nie jestem za tym żeby wszystkie psy karać bo parę z nich coś odwaliło.
@tellet: nie pominąłem kwestii wielkości plamy kwasu i nie pominąłem kwestii wieku dziecka bo dla mnie nie ma znaczenia. nie mówiłem w tym momencie psie bez smyczy i to że masz go na smyczy nie wpływa dla mnie na to czy ty masz się siłować z psem jak coś zje czy z nie (mówimy tutaj o celowym zatruwaniu mięsa a nie przypadkowym)