Wpis z mikrobloga

Coraz częściej potępia się warunki, w jakich słonie są trzymane, skuwanie ich łańcuchami,
zmuszanie do pracy bez chwili przerwy. I trening, który muszą przejść te zwierzęta.
Przypomnijmy to jeszcze raz.
Słonia trzeba wytresować – póki jest mały i póki jego siłę można okiełznać.
Słoniątko wsadzane jest do klatki bądź dołu, w którym nie może się ruszyć.
Regularnie bije się je, dźga, pozbawia snu i jedzenia.
Razi prądem. Straszy ogniem.
W najdelikatniejsze części ciała – uszy i stopy – wbijane są gwoździe.
Ten proces oswajania słonia nazywa się phajaan, czyli łamanie duszy.
Trwa dopóty, dopóki słoń stanie się obojętny i zrezygnowany.
Kiedy słoń ma już złamaną duszę, można go wytresować.
Uczy się go reagować na komendy – bólem.
A kiedy już je opanuje, zwierzę przyzwyczaja się do siodła na grzbiecie.
I nie ma znaczenia, że według naukowców kręgosłupy słoni wcale nie są wytrzymałe.
Obciążając ich szkielet, powodujemy bolesne zwyrodnienia.
Przecież tresowane słonie są już do bólu przyzwyczajone.
Tylko czy na pewno chcemy go im zadawać?

http://www.national-geographic.pl/traveler/czego-nie-robic-w-tajlandii-etyka-podroznika

#podroze #podrozujzwykopem #turystyka #tajlandia #natura
#przyroda #zwierzaczki #zwierzeta #ciekawostki
#gruparatowaniapoziomu
  • 1