Wpis z mikrobloga

Mirki mam konflikt z właścicielką mieszkania, które wynajmuję. Umawialiśmy się z nią, że hajs z kaucji pójdzie na czynsz na ostatni miesiąc. Więc nie płaciliśmy nic. Oczywiście przyszła i zaczęła wynajdywać dziwne rzeczy, które były uszkodzone przed naszym przyjściem an mieszkanie. Typu: brudne ściany (mamy zdjęcia z datami jak się wprowadzaliśmy), uszkodzone deski w łóżku (jak się wprowadzaliśmy to przyszła i robiła jakąś prowizorke, po poprzednich wynajmujących i teraz mówi, że to zepsuliśmy i prowizorka to nasza sprawka) i coś tam jeszcze skandalicznego wyszukała, ale mniejsza, bo my w ogóle nie jesteśmy temu winni i kobieta sama wyszukuje żeby coś na nas ściągnąć.
Dot ego najlepsze - mówi nam, że od połowy okresu najmu skoczył czynsz administracyjny, bo za wode więcej zaczeli brać czy coś tam. O tym fakcie poinformowała nas dopiero teraz i żąda dopłaty 600zł XD

Mówi, że nie uregulowaliśmy płatności i dokonaliśmy szkód (XD) i że nas zgłosi gdzie trzeba. Możemy mieć w związku z tym jakieś konsekwencje? Jak mamy udowodnić, że my czegoś nie znisczyliśmy? Czy w razie czego zdjęcia będą wystarczającym dowodem?

#mieszkanie #prawo
  • 1