Wpis z mikrobloga

Mirki, co się właśnie stało to ja nawet nie.
Matka dzwoni do mnie z płaczem, że jechała samochodem i chciała zmienić pas.
W tym samym czasie jakaś tojota postanowiła również zmienić pas no i było blisko kolizji.
Na szczęście moja rodzicielka jest doświadczonym kierowcą i odskoczyła w ostatnim momencie.
Jedzie sobie z lekko podwyższonym tętnem, a pani kierująca tojotą usiadła mamie na "ogonie", daje długimi, trąbi.
Na co moja mama zjechała na pobocze, a Karyna wyskakuje ze swojej fury i z ryjem na moją mame:
- Ty stara #!$%@?, ja tu dzieci wioze, zabiłabyś je! Ty #!$%@?! #!$%@? się o drzewo i zdechnij w męczarniach.
Po czym wróciła do swojej tojoty i odjechała, a z tyłu cudowne dzieci (zapewne Brajanek i Dżesika) wymachiwały do mojej mamy fakami.

Co to sie #!$%@? dzieje w tym kraju?
#takbylo #madka #karyna #brajanek #dzesika
  • 13
@miickey: dziś jechałem na rowerze, prawidłowo prawa strona środkowego pasa do jazdy prosto (prawy do jazdy w prawo). Światło zmieniło się na żółte więc spokojnie toczę się te 5 metrów do lini aby czekać na zielone.
za mną jechał złotówa, ręka na klaksonie, wymijając mnie na centymetry jeszcze coś się drze i odwraca. Ja zatrzymałem się na lini przed pasami a on na czerwonym wjechał prosto pod prawidłowo jadący samochód.

miałem
@miickey: Nie mieliście tylnich drzwi do lakierowania albo czujników do wymiany? Nie wiem czy bym się powstrzymał, w końcu kot przebiegł drogę więc musiałem gwałtownie zahamować, zaś jeśli ktoś nie stosuje odpowiedniej odległości do następnego samochodu, to naraża swoje dzieci na niebezpieczeństwo, zła matka...