Wpis z mikrobloga

@kiera1 pokazują co to nie oni. Ile razy byłem w warszawie, chciałem zmienić pas to żaden wpuścić nie chce, w sezonie wakacyjnym jakiś warszawiak wynajął domek przy drodze polnej i jeździł rowerem do każdego zwracać uwage ze mają szybko nie jeździć bo się kurzy, podkreślał, że jest z warszawy i chce odpocząć xd
Koleżanka wyjechała do warszawy i jak wraca do siebie to znajomych traktuje jak podludzi, bo ona teraz wielka warszawianka
@kiera1: Spora część warszawiaków się wywyższa przez miasto, w którym żyją. Naturalną reakcją jest nielubienie ich za to :P. Najśmieszniejsze, ze najbardziej się lansują warszawką ludzie, którzy mieszkają tam rok albo mniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Stulejusz_Wielki: zdarza się jak w każdym dużym mieście, np. ja zawsze wpuszczam jak ktoś kierunkiem pokazuje, tym bardziej jak widzę obce tablice, sądzę że jest wielu takich kierowców.
Co do drugiej sytuacji, to nie wiem co mam Ci powiedzieć, debil po prostu się trafil. Debil zawsze będzie debilem, niezależnie od miejsca zamieszkania.
@kiera1: Co ciekawe gdy mówisz, że pochodzisz z pod Warszawy, a konkretnie z Pruszkowa to jest na odwrót, wszyscy raczej sympatycznie "jak tam mafia?" zagadują i ogólnie już jesteś z kimś ziomeczkiem xD