Wpis z mikrobloga

@lubie_gify to co robię po pracy o ile nie wpływa na moją pracę nie interesuje mojego pracodawcę, a jak gościu bierze coke przed pracą to pewnie jest jeszcze bardziej wydajny win win ( ͡ ͜ʖ ͡)
Tutaj ewidentnie pracodawca dmucha na zimne zamiast się odciąć od tego co jego pracownicy robią po godzinach, nie szkaluje firmy, nie robi nic w imieniu firmy, kogo to obchodzi a jeżeli
i co w tym dziwnego, że stracił pracę, skoro otwarcie przyznaje się do ćpania twardych dragów? XD chciałbyś zatrudniać u siebie kogoś takiego?


@lubie_gify: mówi to typ, który ma naćpanego typa w awatarze xDDD No ale bez uszczypliwości, ale co to zmienia? No pytam poważnie, jeżeli gościu nie miał żadnego kontaktu z klientem a jedynie znajomi przełożonych znali go bo odwiedzali firmę, to to fizycznie w żaden sposób nie wpływa na
@Ponc3k: Ćpun stracił pracę i teraz chce, żeby ćpanie było jego pełnym etatem, a teraz płacze. Super.

Mówię Ci to jako pracownik wielu różnych firm, dopóki to co robisz po pracy nie ma wpływu na Twoją pracę w sensie wydajność ani nie szkalujesz firmy, to pracodawcy nic do tego co robisz po godzinach. NIC!


@Ponc3k: No nie do końca. SN wyrokował, że pracodawca może podjąć decyzję o zwolnieniu ze względu
i co w tym dziwnego, że stracił pracę, skoro otwarcie przyznaje się do ćpania twardych dragów? XD chciałbyś zatrudniać u siebie kogoś takiego?


@lubie_gify:
Spożywam alkohol, który jak byś nie spojrzał - jest ciężkim narkotykiem i nikt nie robi z tego problemu, mimo że w Polsce jest kilkaset tysięcy alkoholików, a przechadzając się ulica dowolnego większego miasta możesz spotkać kilkanaście osób bezdomnych, zrujnowanych m.in. przez uzależnienie alkoholowe. I nikt #!$%@? nie
@Ponc3k czym to się różni? Ano, rzut monetą może być pozbawiony jakiegokolwiek dodatkowego podtekstu emocjonalnego. 0 lub 1. Nie potrafię podjąć decyzji - rzucam monetą i zdaję się na losowy wybór. Nie trzeba sobie to tego dorabiać żadnej filozofii. Tarot natomiast się hehe interpretuje. No chyba, że ten gościu z góry sobie założył, że "jak mi wyjdzie trup to rzucam robotę w #!$%@? XD". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Spirits
Okej, a czym się różni #!$%@? po nosie od wypicia piwa na imprezie w takim razie? Bo ja wciąż nie kumam twojego problemu. Mamy dwie substancje psychoaktywne - jedna działa stymulujaco, druga sedatywne i jedna jest nielegalna a druga legalna i na tym właściwie różnice się kończą. Mimo wszystko istnieje jakaś magiczna właściwość, która powoduje że ludzie zażywający weekendami jedną są spoko, a inni są parszywymi ćpunami xD. Chcę poznać ta
Mówię Ci to jako pracownik wielu różnych firm, dopóki to co robisz po pracy nie ma wpływu na Twoją pracę w sensie wydajność ani nie szkalujesz firmy, to pracodawcy nic do tego co robisz po godzinach. NIC!


@Ponc3k: Niby tak, ale działalność publiczna w kontrowersyjnym temacie, jakim w Polsce są narkotyki, moim zdaniem może mieć wpływ. Nawet jeśli dziś nie ma to bezpośredniego wpływu, to pracodawca może mieć uzasadnione obawy, że
@Flypho: Chodzi chociażby o sposób zdobywania danej substancji.Kokaina jest w tym wypadku gorsza od alkoholu, ponieważ aby zdobyć tę substancję musisz ją nabyć z nielegalnego źródła gdzie nie oszukujmy się #!$%@? czystego towaru nie dostaniesz bo producenci muszą zatrzymać przy sobie klienta dodając inne substancje które dla zdrowia już nie są tak sprzyjające i "mogą" być wielokrotnie bardziej uzależniające od alkoholu. W badaniach (nie mówię we wszystkich) ale także w waszych
@Flypho: To jest tylko i wyłącznie moje zdanie i po prostu nie mogę tych dwóch substancji stawiać powiedzmy na równi, do póki oby z nich nie będę mógł nabyć w ten sam legalny sposób i obie z niech nie będą musiały przejść kontroli oraz spełniać określonych norm i nie mam zamiaru bronić gościa który otwarcie w internecie chwali się tym, że zażywa substancje, które pochodzą z nielegalnego źródła i później płacze,
Chodzi chociażby o sposób zdobywania danej substancji.Kokaina jest w tym wypadku gorsza od alkoholu, ponieważ aby zdobyć tę substancję musisz ją nabyć z nielegalnego źródła gdzie nie oszukujmy się #!$%@? czystego towaru nie dostaniesz bo producenci muszą zatrzymać przy sobie klienta dodając inne substancje które dla zdrowia już nie są tak sprzyjające i "mogą" być wielokrotnie bardziej uzależniające od alkoholu. W badaniach (nie mówię we wszystkich) ale także w waszych głowach porównujecie
@Flypho: Wpływu na państwo nie mam niestety a bez używek da się żyć, wiec nie jest tak że muszę za wszelką cenę nabyć towar. Jak chcę umilić sobie jakoś czas to wolę wypić jednak sprawdzone piwko niż brać towar z syfem, więc to raczej ty się zastanów.