Wpis z mikrobloga

Wiele osób uważa, że wykrywacz kłamstw działa na zasadzie: "Czy zabił Pan Miachaua B.?" po czym następuje skok na wykresie i już wiadomo, że mamy mordercę. W rzeczywistości jednak nie trzeba zadawać takich pytań. Jakiś czas temu w #poznan na terenie jednostki wojskowej miała miejsce kradzież pił spalinowych. Wśród podejrzanych było 70-kilku żołnierzy. Każdemu z nich pokazali po 4 zdjęcia: jakiegoś dziecka, samochodu, jedzenia i piły spalinowej. U dwóch żołnierzy wariograf wykrył anomalie podczas prezentowania zdjęcia piły, więc w zasadzie już było wiadomo, że mają coś wspólnego ze sprawą (co zresztą znalazło potwierdzenie w toku śledztwa). Przy okazji: na filmach często pokazuje się, że skok to właśnie znak kłamstwa - otóż nie, jest nim dół, który następuje po skoku. Po prostu padło pytanie lub miała miejsce okoliczność (np. pokazanie zdjęcia), których sprawca się obawiał, więc następuje odprężenie psychiczne i to właśnie wyłapuje wariograf. #prawo #kryminalistyka #policja #sadowehistorie #ciekawostki
grafikulus - Wiele osób uważa, że wykrywacz kłamstw działa na zasadzie: "Czy zabił Pa...

źródło: comment_wtXc7i8Q1ss3P5cIP4dyf92qXBdBItQF.jpg

Pobierz
  • 138
Czy zabił Pan Miachaua B.?" po czym następuje skok na wykresie i już wiadomo, że mamy mordercę. W rzeczywistości jednak nie trzeba zadawać takich pytań.


@grafikulus: Takich pytań w ogóle się nie zadaje! Słowo zabił jest silnie nacechowane emocjonalnie u wszystkich ludzi. Może to powodować artefakty w wyniku badania u osoby niewinnej. poprawne sformumłownie pytania w przypadku podejrzewania od morderstwo jest: "Czy to Pan strzelał wczoraj wieczorem na ulicy warszawskiej do
no tylko, że niektórzy potrafią kontrolować swoje emocje, nawet te wewnętrzne.


@Ortofenylofenolan_sodu: no nie jest to takie łatwe. Trzeba do tego mieć predyspozycje fizyczne. Ocenia się, że mniej niż 3% społeczeństwa ma takie. Dodatkowo aby taką osobę dobrze przygotować z predyspozycjami do badania aby mogła "oszukać" operatora urządzenia należy ją wytrenować i wyuczyć. Długie godziny podłączenia pod wariograf/poligraf i praca z psychologiem-psychofizjologiem

Do tego da się zafałszować, gryząc się w język
@grafikulus: Masz 100% racje. Nie da się oszukać urządzenia (wariografu/poligrafu) bo jest to tylko REJESTRATOR reakcji psychofizjologicznych organizmu. Można oszukać operatora urządzenia. Jest to natomiast bardziej skomplikowane niż to się wydaje w potocznym myśleniu. Dowodem dużej skuteczności tego urządzenia jest 100letnia historia i stosowanie w wielu krajach do rekrutacji państwowych pracowników.
@www_h: Rzeczowa odpowiedź ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wyłapuje/rejestruje - opisałem historię prosto, językiem potocznym, więc całkiem możliwe. Co do "odprężenia psychicznego" - facet specjalista od wariografu tak to właśnie określił, że sprawca się odpręża po minięciu stresującego momentu i wtedy mamy dół na wykresie. Być może uprościł wypowiedź aby wszyscy zrozumieli, bez wdawania się we właściwą terminologię.
@grafikulus: tak, odprężenie bywa bardzo częste po pytaniu krytycznym ale ocenianie na podstawie tego czy ktoś szczerze/nieszczerze jest ogromnym błędem. I to nie jest żadne kryterium. Spotkałem się z wieloma przypadkami ludzi, którzy ze względu na wysoki wskaźnik własnego pobudzenia CUN reagowali bardzo intensywnie przez całe badanie. Ogólnie łatwiej się diagnozuje "cwaniaków" którzy są przekonani, że im się uda oszukać, ludzi o przeciętej linii bazowej pobudzenia czy takich "super" opanowanych. Najtrudniej
@grafikulus: Mitem jest to, że psychopaci nie reagują emocjonalnie --> psychofizjologiczne. Oni mają zaburzone procesy oceny rzeczywistości oraz dysfunkcje układu limbicznego. Efektem jest to, że na kłamstwo mogą nie reagować "emocjonalnie" jak przeciętny człowiek. Literatura opisuje przypadki badania psychopatów tym urządzeniem i uzyskania zadowalających wyników. Psychopaci nie reagują na pytania które u innych wzbudzają strach/lęk ale świetnie wypadają w sytuacji gdzie bodziec porusza jego dumę, zadowolenie, radość, Dzięki temu można zawęzić