Wpis z mikrobloga

@wstyd: Prawda, poświęcił zycie, żeby chronić prezydenta :) Gdyby to się zdarzyło na serio w USA, to byłby bohaterem narodowym na 100%. No i ogólnie zawsze mozna było na niego liczyć. Lubiłem ich rozmowy w ogródku na fajce :)