Jakie znacie głupie piosenki z dzieciństwa? Ja najbardziej pamiętam tę:
Był sobie raz Felek, co chodził bez szelek. 400 butelek w kieszeni miał. Nadeszła niedziela, upity jak Bela, a Fela mu w papę- Oddawaj wypłatę! Wypłata przepita, kobita zabita, a Felek w więzieniu opala się w cieniu i śpiewa sobie tak: a ja se posolę trzy szczury w rosole -mniam, mniam, mniam, ble.
@Kami-chan Ja znam trochę inną wersję : Był sobie raz Felek, co chodził bez szelek 40 butelek w kieszeni miał. Gdy przyszła niedziela, upił się jak bela, Felusia mu w pepę g Oddawaj wypłatę! Wypłata przepita, Felusia zabita, A Felek w więzieniu i śpiewa sobie tak: -trzy myszy w rosole, ja jeszcze posolę i będę sobie jadł.
było morze, w morzu kołek, a na kołku był wierzchoooołek. na wierzchołku siedział zając i nogami przebierając śpiewał tak: łysy ojciec, łysa matka, łysy sąsiad i sąsiaaadka i ja także byłem łysy i się z łysą ożeniłem tralala łysy ksiądz nam błogosławił, łysy organista graaał i dalej nie pamiętam...
@Kami-chan wpadł pies do kuchni i porwał mięsa ćwierć, a jeden kucharz głupi zarąbał go na śmierć. A jeden kucharz mądry co w sercu litości miał postawił mu nagrobek i tak mu napisał... Wpadł pies...
Był sobie raz Felek, co chodził bez szelek.
400 butelek w kieszeni miał.
Nadeszła niedziela, upity jak Bela,
a Fela mu w papę-
Oddawaj wypłatę!
Wypłata przepita, kobita zabita,
a Felek w więzieniu opala się w cieniu
i śpiewa sobie tak:
a ja se posolę trzy szczury w rosole
-mniam, mniam, mniam, ble.
#glupiewykopowezabawy #heheszki #dziecinstwo #muzyka
Był sobie raz Felek, co chodził bez szelek
40 butelek w kieszeni miał.
Gdy przyszła niedziela, upił się jak bela,
Felusia mu w pepę g
Oddawaj wypłatę!
Wypłata przepita, Felusia zabita,
A Felek w więzieniu i śpiewa sobie tak:
-trzy myszy w rosole, ja jeszcze posolę i będę sobie jadł.
było morze, w morzu kołek, a na kołku był wierzchoooołek.
na wierzchołku siedział zając i nogami przebierając śpiewał tak:
łysy ojciec, łysa matka, łysy sąsiad i sąsiaaadka
i ja także byłem łysy i się z łysą ożeniłem tralala
łysy ksiądz nam błogosławił, łysy organista graaał
i dalej nie pamiętam...