Wpis z mikrobloga

@Fidelis sranie w banie. To działa w dwie strony. Jak ktoś ci wyskoczy nagle na pasy zza zaparkowanego auta, zza łuku, budynku, whatever, na kijowo oświetlonej drodze, przy padającym deszczu/śniegu/combo to nic nie pomoże, nawet "bezpieczna prędkość".

Nie można wymagać tylko od kierowców. Jest ciemno, masz nosić odblask jak chcesz żyć. Nie zrzucaj tego na kierowców.
@Traviu: ale to twoje rozpędzone auto zabija pieszego a nie na odwrót. Nie można oczekiwać od pieszych, żeby przed każdym nawet najkrótszym wyjściem z domu musieli brać ze sobą zestaw oświetlenia, na wypadek gdyby jakiś debil robił sobie rajd.
@Fidelis nie każdy jest debilem i nie każdy robi rajd. Chyba nie jeździsz samochodem albo bardzo rzadko jeśli uważasz, że to wina kierowców.

Właśnie ludzie powinni zmienić nastawienie do odblasków i światełek. Na szczęście zmienia się pokolenie i dzieciaki od małego w szkołach mają kamizelki i odblaski gdzie się da.
@Traviu: 2/3 wypadków z udziałem pieszych powodują kierowcy to o czymś mówi i to nie jest tak, że ja tak uważam. To kierowca, który zdał państwowy egzamin teoretyczny i praktyczny, wykazał przed lekarzem swoją sprawność fizyczną i umysłową, prowadzi tonowy pojazd i to od niego zależy bezpieczeństwo na drodze. Nawet najodpowiedzialniejsze zachowanie pieszego nic nie da, jeżeli kierowca nie zachowa bezpiecznej prędkości i szczególnej uwagi. Pamiętać też trzeba, żeby być pieszym
@Fidelis choinka? A co to, wstyd? Zresztą, nie zakładasz na siebie uprzęży, homonta tylko małą wąska elastyczna /luźną opaskę. Protip: dajesz na jedną nogę na kostkę, najlepiej prawą. Tadamm! Tylko tyle dla własnego bezpieczeństwa. To, że jakiś seba będzie się patrzył to nie powinno cie w ogóle obchodzić. To twoje życie, nie robisz tym nikoku krzywdy. Zmień myślenie. Jak dochodzisz na jakieś spotkanie to po prostu to ściągasz, 2 sekundy roboty.

Idąc