Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzisiaj w pracy w korpo zastała mnie ciekawa nowina, mówiąca że jestem zdesperowana bo w zeszłym tygodniu zaprosiłam na randkę kolegę z pracy. Jezu, co za ludzie...
W zeszły czwartek zaprosiłam mojego kolegę z innego działu na randkę. On pracuje od 4 miesięcy, często gadalismy ze sobą na przerwie, czasami szliśmy jakąś grupą na piwo po pracy to zawsze dobrze mi się z nim rozmawiało. Więc w czwartek pod koniec pracy poszłam do niego i powiedziałam, że chcę go zaprosić na randkę, na jakąś kawę i ciastko, podziękował za zaproszenie ale się nie zgodził. No coż, mówi się trudno, powiedziałam, że spoko i tyle. W piątek miałam wolne. Za to dzisiaj przychodze do pracy i co pierwsze słyszę? Słyszę pytanie czy to prawda, ze go zaprosiłam i podobno mówią o mnie, ze jestem zdesperowana bo ponad trzy lata temu tez zaprosiłam jednago chłopaka na randkę z innego działu. Rozumiecie to? Bo ja nie. A te trzy lata temu zaprosiłam go bo po prostu go lubiłam i mi się podobał. Normalnie ręce opadają... Czasami zastanawiam się co ja robią tu z tymi ludźmi. W cholerę z tym. Nie zapraszasz źle, zapraszam też źle.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 104
To były posty przegrywów, a nie normalnych ludzi. Jakby mnie laska zaprosiła to bym się poważnie zastanowił, na pewno by trochę straciła w moich oczach.


@mopo: Ty jesteśz tych co to nie są na tyle atrakcyjni co by do nich kobieta sama wystartowała tylko z tych beta bankomatów co to wolą latać za księżniczką mają wrażenie, że to oni gonią marchewke ( a tymczasem marchewka w ramach uwodzenia, sama się ustawiła
@mopo ja jestem już w którymś poważniejszy związku i jeszcze ani razu to nie ja zaczynałem te znajomości.

@AnonimoweMirkoWyznania chłopak nie warty zachodu skoro rozpowiesz islam o tym w firmie.
Ogólnie Ty też mogłaś to zrobić na spokojnie i trzeba było zaprosić go na piwo albo kawę i nie używać słowa randka na początku :)
Sam byłem kilka razy zapraszany na spotkanie i słowo randka trochę mnie odrzucało. Z większością utrzymuje dobry
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja dostałem zaproszenie na wesele, pracując zaledwie miesiąc (duże korpo). Zaskakujące, ale miłe, jednak mam dziewczynę o czym zapraszająca nie wiedziała. Myślę, że głupio jej było, jak odmówiłem, ale słowa nikomu nie powiedziałem, żeby oszczędzić sobie, ale przede wszystkim jej takich głupich gadek. Ludzie w korpo strasznie obgadują, nawet jeśli sprawiają wrażenie, że tego nie robią :) Trzeba się pilnować.
Dobrze zrozumiałam, że według Ciebie kobieta, która wychodzi z inicjatywą, nie jest kobieca?


@choochoomotherfucker: Kobieta inaczej wychodzi z inicjatywą. Uwodzi wzrokiem, uśmiechem, zachęca do tego, żeby to JĄ ZAPROSIĆ, nie odwrotnie. I znowu to nie musi być do końca świadoma sprawa, kwestia mechanizmów i mowy ciała. Ja się któraś sztucznie zacznie ślinić to pewnie też dobrego wrażenia nie zrobi.
@AnonimoweMirkoWyznania: tak to jest jak w korpo pracuje dużo kobiet :D u mnie pracuje jakieś max 10% więc wszystkie raczej zajęte, ale z ich rozmów słyszałem, że chwalą sobie męskie towarzystwo. Właśnie z powodów atmosfery wprowadzanej przez kobiety.
@AnonimoweMirkoWyznania: Prawdopodobnie pracujesz z toksycznymi ludźmi. Jeśli tak jest to zmień pracę bo takie otoczenie naprawdę wyniszcza psychicznie.
A siebie nie zmieniaj bo takie luźne i niezobowiązujące podejście to bardzo duża zaleta a u kobiet bardzo rzadka.
@AnonimoweMirkoWyznania logika korpoprzegrywa - nie zgodzić się ale powiedzieć wszystkim, że sytuacja była. Tragedia.. nie przejmuj się, ja bym docienil mocno i zaniósł na rękach w wyznaczone miejsce :D olej gamonia i komentarze :)
1. Ten kolega to jednak debil, skoro rozpowiedział to wszystkim w ewidentnie plotkarskim środowisku
2. Zamiast plotkować niech się ku** wezmą do roboty!
Brakuje na tym świecie takich osób jak ty.


@orons: > Chyba każdy facet jakiego znam by był pod wrażeniem takiego czegoś. Pjona.

@Zycia_sens: a jakby was zaprosiła laska z 50 kg nadwagą z paskudnym charakterem w ktorej nic wam sie nie podoba to też piszczelibyście z zachwytu?
zzzz: > Też mi się tak wydaje. Ogólnie ten kolega z tego co widziałam i słyszałam ma wzięcie u innych koleżanek z pracy, bo mówią, że taki fajny jest i w ogóle, więc wcale nie byłabym zdziwiona gdyby piekły ich tyłki z powodu mojej propozycji wyjścia na kawę.

@AnonimoweMirkoWyznania: No i wszystko jasne. Inne różowe same ostrzą na niego pazury, próbując go zwabić, non stop "przypadkiem bywając w jego pobliżu
@AnonimoweMirkoWyznania ale dlaczego odrazu oceniasz i mówisz że ja takiego uczucia nie doznam?
Tak się składa że podrywała/zapraszała mnie już kobieta. Przeważnie jest to desperatka, a czyn uważam za żenujący.
Kobieta powinna umieć zainteresować mężczyznę spojrzeniem, okazując zainteresowanie, ale czekać aż to on ją zaprosi. Kobieta która sama zaprasza faceta, z którym wcześniej nie było za bardzo kontaktu, to niemal tak jak kobieta, która zakłada strapona w związku ze swoim facetem. Ja
@AnonimoweMirkoWyznania:

Ile czasu z nim gadalas wczesniej, ze uznalas, ze chcesz z nim isc na randke? Jak sie taka #!$%@? okazal, to raczej dobrze go nie poznalas. Ja bym kobiecie z grzecznosci nie odmowil, nawet jakby mi sie nie podobala. Moze mialaby cos ciekawego do powiedzenia. Nastepnym razem nie umawiaj sie na randke, czy na jakas kawe, tylko na piwo, bo to bardziej rozluzniajace i niezobowiazujace.