Wpis z mikrobloga

Ech... TAXI naprawdę =HIV. Wczoraj jechałem pierwszy raz taryfą (ze znajomymi z pracy na wigilię firmową w Krakowie) i zostałem oszukany. Jako firma braliśmy kilka taksówek i nasza przyjechała jako pierwsza, dowiozła nas na miejsce jako ostatnia. Do tego zapłaciliśmy ponad 2x tyle co pozostali znajomi innymi taksami. Nawet kurs nocny w powrotną stronę to były tylko 2/3 tamtej ceny. Już nie wspomnę, że bardziej zadufanej w sobie osoby od tego taksówkarza chyba w życiu nie widziałem.
  • 5