Wpis z mikrobloga

Dobra będę szczery, nie cierpię jedzenia na wigilie. Wszystko przez tradycję że nie je się miesa. Oznacza to że fajnie zjem sobie uszka i popiję barszczem, ale poza tym są same śledzie. Bez kitu, karpia nigdy u mnie na chacie nie było na święta, same śledzie. Po sułtański, w oleju, pod pierzynką, z rodzynkami czy tam co się jeszcze da. No i do tego czasem jakieś litewskie potrawy jak kutia czy coś (też niedobre xD). Ech, no niestety pod względem żarcia śniadanie wielkanocne > wigilia #takaprawda
#wigilia
  • 3