Wpis z mikrobloga

Pracuje w handlu, sprzedaję sprzęt RTV. Taka praca nabywa jedną ważą zasadę, która oszczędza szansę zachorowania na nerwicę. Robić zakupy dużo wcześniej przed ważnymi świętami.

Dlatego w lodówce chłodzi się alkohol, są wszystkie składniki do dobrych drinków i co najważniejsze nie muszę iść w sobotę do sklepu i patrzeć na tych ludzi którym nagle zabrakło składników i robią wielkie kolejki w sklepach.

Oszczędzam również zdrowie tym biednym kasjerkom które muszą skonfrontować się z największym skupiskiem klientów idiotów jaki uderza w handel spożywczy. Ten typ "na ostatnią chwilę", "roszczeniówka" i "a czemu tak drogo".

Pozdrawiam wszystkich handlowców bo ten rok był dla nas ciężki, z roku na rok ruch coraz większy a nasza wytrzymałość na idiotów coraz mniejsza ;)
  • 3
  • Odpowiedz