Wpis z mikrobloga

#!$%@? wychodzę z biedronki na Kurdwanowie w #krakow a tu przed wejściem czeka sobie puszczony samopasem pitpbull (bez kagańca,bez smyczy). Odchodzę dalej obracam się co #!$%@? z tym psem a tu wychodzi sobie blond paniusia i dopiero zapina mu smycz. No ja #!$%@?, przecież takie zachowanie to powinno być karalne. Co więcej to już nie pierwsza sytuacja w przeciągu 3 miesięcy gdzie sobie "piesek" swobodnie bez kagańca przy właścicielu śmiga na przystanku czy chodniku(i to z tych ras uchodzących za agresywniejsze) albo wyskakuje z jakiejś posesji na drogę publiczną gdy biegnę/jadę na rowerze. Jak dla mnie takie zjawisko to kolejny argument za łatwiejszym dostępem do broni (nie mylić z powszechnym) bo o ile strzelanin napadów itp u nas jak na lekarstwo to przeciw takiemu psu któremu coś nagle odbije to nie ma chyba skuteczniejszej obrony jak rosłupanie pociskiem łba (trzeba najpierw trafić fakt). Sory za słownictwo ale #!$%@? mnie niesamowicie taki brak wyobraźni u ludzi #logikarozowychpaskow #gorzkiezale #bron #patologia
  • 7
@sievca: Wiesz co jest gorsze? To jest legalne, że psy nie muszą być na smyczy ani też nosić kagańca, nie ma takiego obowiązku. Czytałem jakieś durne ustawy w tej kwestii o zwierzętach, według mnie każdy zasrany kundel w mieście powinien być na smyczy i hui!
@Ponc3k: Nieprawda. Sięgamy nie tylko do ustaw i kodeksow karnych. Wiążące są również akty prawa miejscowego. Zgodnie z uchwałą Rady Miasta Krakowa (uchwała nr XLVII/846/16) z dnia 8 czerwca 2016r. takie postępowanie nie jest legalne (art. 25):

3. Na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku psy powinny być wyprowadzane na smyczy. Ponadto psy rasy uznawanej za agresywną zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w