Wpis z mikrobloga

@tomek860827: Na wszystko przyjdzie pora, ale od dymnych bym nie zaczynał. Są jednak mocno specyficzne i nie każdy się do nich przekonuje szczególnie przy pierwszym podejściu. Na początek zasugerowal bym coś bardziej owocowego. Np. jakiegoś Glendronacha 12yo czy Aberlour. Balvenie też daje radę. Ogólnie zawsze polecam zaczynać od podstawek - najmłodszych ale z podanym wiekiem, często najtańszych whisky z danej destylarni. Jeśli jakiś profil smakowy podejdzie to dopiero wtedy proponuję przekraczać