Aktywne Wpisy
depralin +32
Pytanie na serio.
Dzisiaj jestem umówiony na #divyzwykopem i mam pytanie.
Za rimming mam dopłacić stówę,jestem na to gotowy..tylko czy mogę się czymś zarazić? Nie wiem czemu ale po prostu podnieca mnie lizanie tej małej dziurki ale jak wzamian mam dostać hiva to trochę słabo. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#pytaniedoeksperta #pytanie
Dzisiaj jestem umówiony na #divyzwykopem i mam pytanie.
Za rimming mam dopłacić stówę,jestem na to gotowy..tylko czy mogę się czymś zarazić? Nie wiem czemu ale po prostu podnieca mnie lizanie tej małej dziurki ale jak wzamian mam dostać hiva to trochę słabo. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#pytaniedoeksperta #pytanie
#rozowypasek ma 30. jest osobą bardzo praktyczną. Organizujemy jej urodziny i ponad 20 osób chce się składać na prezent. Jakie macie pomysły, zamiast skoku na spadochronie? :)
#prezent #kiciochpyta #pytanie #zwiazki #kupujzwykopem
#prezent #kiciochpyta #pytanie #zwiazki #kupujzwykopem
Dobrze że @toute-verte przypomniała mi o tej recenzji, bo kurzy się na dysku. Pozdrawiam
Parę osób prosiło mnie o zrecenzjonowanie książki tego murzyna od kosmosu, czyli „Astrofizyka dla zabieganych” Neila deGrasse’a Tysona.
Każdy kto oglądał „Cosmos”, czytał artykuły lub słuchał wykładów, wywiadów Neila, wie że kolo ma łatwość mówienia i sprzedawania wiedzy. I tak samo jest w książce. Czyta się ją szybko, łatwo, przyjemnie. Rzeczywiście jest to pozycja dla zabieganych, którzy czas na książkę znajdują w autobusie, pociągu, kiblu czy chwile przed spaniem. Jest napisana bardzo prostym językiem, zrozumiała dla (prawie) wszystkich. Dodatkowo jest rozmiar aż zachęca do zabrania do plecaka czy torby i otwarcia gdy ma się wolną chwile.
Mimo rozmiarów przelatujemy przez całą masę tematów. Od wielkiego wybuchu do powstania życia na ziemi. Autor stara się poruszyć każdy ważny temat, płynnie przechodząc między nimi. Czytając książkę czułem się jak w muzeum z przewodnikiem. Spacerując i oglądając kolejne wystawy oczami wyobraźni, dostajemy narrację i opis rzeczy które widzimy. Całość sprawia, że chętnie i łatwo chłoniemy kolejne informacje, nie chcemy końca wycieczki.
Jako osoba interesująca się (ogólnie) kosmosem, podczas czytania czułem się jakbym na tej wycieczce był już kilka razy. Doskonale wiedziałem o czym jest mowa, znałem pojęcia, zależności między tematami. Prawdę mówiąc dowiedziałem się kilka szczegółów, anegdot (ta z Einsteinem i 100 autorów przeciwko niemu rewelacja). I to tyle. Przyjemnie czytało się tą książkę, ale była to powtórka wiedzy którą już posiadam.
Neil opowiadając o każdym kolejnym zagadnieniu, rzadko wgłębia się w szczegóły. Wspomina o czymś i idzie dalej. Brakuje mi rozwinięcia wielu tematów.
Przykład:
Na samym początku autor pisze „Wszystkim tym, którzy są zbyt zajęci aby czytać opasłe książki, a mimo to szukają furtki do kosmosu”. 100% prawdy. Jest to książka dla osób które dopiero zaczynają swoją podróż po kosmosie. Dla osób które w temacie siedzą od jakiegoś czasu, będzie to miły przerywnik w zdobywaniu/poszerzaniu swojej wiedzy. Ot takie streszczenie przed sprawdzianem.
Książkę czytało się bardzo fajnie, praktycznie do połknięcia w jeden dzień. Z czystym sumieniem polecam ją każdemu, jednak osoby znające już temat mogą poczuć pewien niedosyt. Moim zdaniem ta książka powinna mieć tytuł „Wstęp do astrofizyki dla zabieganych”.
tl;dr
ogulnie polecam, spoczko
Obecnie czytam "Pan raczy żartować Panie Feynman". Nie jest to książka popularnonaukowa tylko autobiograficzna, ale śmiechłem kilkanaście razy, Feynman to był gość. Bardzo podoba mi się jego podejście do nauki i wszelakich problemów.
#kosmos #ksiazki #astronomia #astrofizyka #neildegrassetyson
Dodatek wspierany przez Cebula.Online
Nie chcesz być wołany/a jako plusujący/a? Włącz blokadę na https://mirkolisty.pvu.pl/call lub odezwij się do @IrvinTalvanen
Uważasz, że wołający nadużywa MirkoList? Daj znać @IrvinTalvanen
! @chuda_twarz @KolejnyWykopowyJanusz @shitty_support @SmokeProspector @Perzu @KierowcaSanek @powiedz @Gjt1337 @iHead @Straho6 @narowerzesamochodem @anthoris @kjeller @erreo @kobegroszek
Drażnią trochę odniesienia do wiary i to też wybiórcze. Newtona tak się zachwala, a o tym, że był religijnym świrem to próbuje się