Wpis z mikrobloga

@tosyu: W Polsce? Bo planuję zrobić majówkowy wypadek ze spaniem w lesie, powrót dnia następnego pod wieczór, opowiedz coś więcej. Bardziej od jakiegoś robactwa i Sebków z nożami obawiam się #!$%@?ącej się policji i jakiś leśników, bo u nas takie coś jest chyba średnio legalne.
@PI3x0n1i4 nie składam odrazu tylko sobie poleżę, nie jestem dziadek na grzybach, mój styl jazdy po lesie jest dość... wyczerpujący ;) trzeba złapać oddech, napić się herbatki, rozgrzać czymś mocniejszym i powrót
@Piezoreki: Wezwał mnie @tosyu, zatem jestem.
Tak, biwakowanie w polskich lasach jest nielegalne. W zdecydowanej większości przypadków jednak nie należy się specjalnie obawiać tematu, przy założeniu, że rozsądnie wybierasz miejsce na rozbicie się, nie palisz trzymetrowych ognisk i nie puszczasz "ruda tańczy jak szalona" z blutufowego głośnika od telefonu.
Co chciałbyś konkretnie wiedzieć? Spotkań z leśnikami kilka zaliczyłem, nigdy nie skończyło się na mandacie. Należy być kulturalnym, a najlepiej przed
@tosyu: Żebyśmy się źle nie zrozumieli - OFICJALNEJ zgody, którą potem będziesz mógł się wylegitymować przed rozsierdzonym Strażnikiem Leśnym nie dostaniesz raczej nigdy. W naszym pięknym kraju to wszystko odbywa się na zasadzie "no wie pan, bo planujemy z kolegami MARSZ NA ORIENTACJĘ i czy nie będzie problemem jak sobie gdzieś hamaki powiesimy..." Jak czujesz, że facet jest przychylnie nastawiony, a nie jest akurat sierpień i +30°C, kiedy palenie