Wpis z mikrobloga

Ostatnio w pracy przyjęłam taką zasadę, że zanim zadam jakieś pytanie (na zasadzie rozmawiania z ludźmi o pierdołach, ten cały small talk i rzeczy, które nie są ściśle związane z pracą), to najpierw się zastanawiam, czy odpowiedź na to pytanie naprawdę mnie interesuje. W efekcie praktycznie przestałam się odzywac.

Z natury jestem osobą bardzo towarzyską, ale grupa tych samych kilku osób codziennie przez kilka lat... mam ich już dość.

#pracbaza #praca
  • 11
Czemu po prostu nie zadasz takiego pytania, na które interesowałaby Cię odpowiedź? :D Zawsze też można samemu coś ciekawego opowiedzieć i się wymienić z kimś doświadczeniami, które on ma na innym polu, ale w obrębie danego ogólnego, bardziej abstrakcyjnego tematu.


@xhxhx: To raczej wychodzi poza ramy smalltalku.
@xhxhx: @Vielokont: ale ja własnie mówię nawet o small talku tematycznym, o rzeczach, o których z innymi pogadam - polityka, jedzenie, sport, itd. Ale po prostu tutaj w pracy jestem tak wypruta z chęci socjalizowania się z kimkolwiek, że staję się zupełnie inną osobą niż w "prawdziwym świecie"